Święty Hieronim Emiliani
Tego weneckiego szlachcica, który w więzieniu otrzymał radykalny bodziec ku świętości, okrzyknięto „ojcem sierot”. Hieronim Emiliani (lub Miani, jak go powszechnie nazywano) urodził się w Wenecji w 1486 r. w rodzinie patrycjuszowskiej. Jego matka, Eleonora Morosini, wychowała go po chrześcijańsku. W wieku 20 lat rozpoczął karierę publiczną, zgodnie z tym, jak przystoi ludziom jego rangi. W 1511 r. jako kasztelan urzędujący na zamku Castelnuovo w Quero sul Piave w miejsce swego brata Łukasza, rannego w wojnie, zaangażował się w potyczki między wojskami Republiki Weneckiej i Ligi z. Cambrai, a 26 sierpnia w czasie nieprzyjacielskiego oblężenia jego twierdzy został schwytany i wtrącony do więzienia.
Doświadczenie więzienia wywołało w nim głęboką przemianę wewnętrzną, tak iż obiecał Matce Bożej zmienić życie. Miesiąc później, uwolniony w tajemniczych okolicznościach za wstawiennictwem Maryi Dziewicy, przechodząc niepostrzeżenie między nieprzyjaciółmi, dotarł do Treviso, gdzie w sanktuarium Matki Bożej Większej wypełnił swój ślub, postanawiając oddać się pomocy ubogim, chorym i sierotom.
Wrócił do Castelnuovo w 1516 r., a po 3 latach znów był w Wenecji, aby zaopiekować się trojgiem bratanków i szwagierką, gdyż w międzyczasie zmarł jego brat. W 1527 r. doszli do tego inni trzej bratankowie, dzieci innego brata, Marka, zmarłego kilka miesięcy wcześniej. Od tamtej pory Hieronim poświęcił się całkowicie Bogu, pobudzany doświadczeniami duchowymi i charytatywnymi charakteryzującymi odrodzenie religijne w XVI w. Decydujące dla niego było spotkanie z Giampietro Carafą, przyszłym papieżem Pawłem IV, który stał się jego kierownikiem duchowym, oraz ze św. Kajetanem z Thieny, który założył Szpital dla Nieuleczalnie Chorych. Tu i w Szpitalu Bersaglio Hieronim zaczął się udzielać.
Poważnym problemem w tamtych czasach były liczne sieroty na skutek częstych wojen i epidemii. Miani zbierał je z ulicy, goszcząc u siebie w domu, gdzie je leczył, katechizował i przygotowywał do pracy. Później, gdy wzrosła ich liczba, założył dla nich Sierociniec św. Bazylego, pierwszy zalążek swoich przyszłych fundacji.
W tych latach wielkiego głodu święty zachorował na tyfus plamisty, tak iż był bliski śmierci. Zdołał jednak się uratować i po tym uzdrowieniu postanowił zrzec się definitywnie wszelkiej własności na rzecz bratanków, aby móc całkowicie poświęcić się ubogim i cierpiącym. 16 lutego 1531 r. zostawił wszystko, porzucił szaty właściwe dla swej rangi i zaczął się ubierać jak jeden z ludu, zamieszkując przy Bersaglio. Po otwarciu nowego warsztatu dla sierot został zaproszony, by przeniósł się wraz z nimi do Szpitala dla Nieuleczalnie Chorych. Od tamtej pory rozpoczął szczególną misję wędrowną w różnych miastach Republiki Weneckiej i Państwa Mediolańskiego, aby zakładać lub reorganizować istniejące sierocińce i przytuliska dla , konwertytów”.
Pierwszym etapem była Werona, następnie Brescia, gdzie otworzył Sierociniec Miłosierdzia, potem Bergamo, Mediolan – tam Franciszek Sforza przekazał mu dom w sąsiedztwie Szpitala Większego, by umieścił w nim swoje sieroty. Dalej była Pawia i Como, gdzie powołał do życia kilka schronisk dla sierot i skruszonych prostytutek. We wszystkich tych placówkach wprowadził dyscyplinę pracy oraz system pedagogiczny oparty na solidnej edukacji religijnej, moralnej i cywilnej.
Zarządzanie domami powierzał laickim bractwom znajdującym się w danym mieście. Za każdym razem udawało mu się gromadzić wokół siebie współpracowników – kapłanów i świeckich – gotowych dzielić trudy pracy charytatywnej. Tak powstało Stowarzyszenie Sług Ubogich, które miało później przyjąć trwałą formę w niewielkiej wiosce Somasca w dolinie San Martino, miedzy Bergamo a Lecco, gdzie święty postanowił osiąść. Również tu zgromadził liczne sieroty i założył warsztat i szkołę, a także pewnego rodzaju seminarium dla tych, którzy pragnęli wraz z nim podjąć się opieki materialnej i duchowej nad wy chowankami w różnych zakładach.
Pod koniec 1536 r., w czasie, gdy odwiedzał swoje dzieła, otrzymał list od Carafy, który miał wkrótce otrzymać purpurę kardynalską. Wzywał go on do Rzymu wraz z paroma towarzyszami, aby tam otworzyć sierociniec. Jednak Miani zebrawszy wspólnotę w Somasce, powiedział: ,,Oto jestem wzywany jednocześnie do Rzymu i do nieba, ale podróż do nieba uniemożliwi mi tę do Rzymu. Niech się jednak stanie ze mną zgodnie z Bożą wolą. W tym okresie w dolinie San Martino wybuchła bowiem epidemia dżumy i Hieronim, po dobnie jak 10 lat wcześniej w Wenecji, z poświęceniem troszczył się o chorych podopiecznych, tak iż sam się zaraził. Wtedy narysował na ścianie swego pokoiku wielki krzyż, aby móc się w niego wpatrywać w czasie choroby. O świcie 8 lutego 1537 r. Hieronim z imieniem Maryi na ustach zakończył swą pracowitą ziemską egzystencję.
W 1540 r. papież Paweł III zatwierdził jego stowarzyszenie, które w 1538 r. zostało wyniesione przez św. Piusa V do rangi właściwego zgromadzenia: Kleryków Regularnych z Somasca. Jego członkowie są dziś znani jako ojcowie somascy.
Hieronim został beatyfikowany przez Benedykta XIV, dawnego ucznia somasków, 29 września 1747 r. Kanonizował go natomiast Klemens XIII 12 października 1767 r. Pius XI 14 marca 1928 r. ogłosił go powszechnym patronem sierot i porzuconej młodzieży”. W Bazy lice św. Piotra w Rzymie figurę świętego umieszczono wśród posągów założycieli zakonów. W Somasca jeszcze dziś można podziwiać – wspinając się po drodze, przy której znajduje się 12 kaplic z grupami rzeźb przedstawiającymi najważniejsze epizody z życia Mianiego – niewielką pustelnię, gdzie skupiał się na modlitwie, oraz kamień służący mu za poduszkę.
Najnowsze komentarze