Święty Seweryn z Noricum

Miejsce i data narodzin są nieznane. Zmarł w regionie Noricum w 482 r. Druga połowa V w. rozpada się Zachodnie Cesarstwo Rzymskie, poczynając od obrzeży. W Noricum (dzisiejsza Austria z częścią Bawarii) rozkład struktur imperialnych stwarza pustkę, którą wypełniają bandy rozbójników i całe plemiona z ich przywódcami. Zromanizowane ludy próbują się ratować, umacniając wsie, najmując byłych żołnierzy (o ile mogą). W porze letniej rządzi strach, w v pozostałych – ziąb. W tej sytuacji wyłania się nowa struktura, nowy czynnik więzi: wspólnoty chrześcijańskie. Są to struktury jeszcze niekompletne i niestałe, czasami zantagonizowane (księża przeciw mnichom), ale dysponują osobistościami zdolnymi kierować zdjętymi strachem ludźmi.

Jednym z podobnych przewodników jest Seweryn, zwany też apostołem z Noricum”. Być może pochodził z rzymskiej rodziny, ale nie wiemy, gdzie się urodził. W młodości był eremitą na Wschodzie, a pojawia się w Noricum ok. 454 r. Przemierza ziemie naddunajskie, głosząc Ewangelię; tworzy małe klasztory w sąsiedztwie wsi, czyniąc z nich ponadto ośrodki obrony i opieki społecznej. Tutaj otrzymuje również poufne informacje i sygnały o ruchach grabieżców, a więc może ustalić, kiedy jest czas na pracę w polu, a kiedy na ucieczkę do miejsc schronienia. Sam rozmawia z najeźdźcami Na swoim terytorium utożsamia Kościół, który nie użala się w zakamarkach świątyń nad końcem Cesarstwa, ale wychodzi naprzeciw nowemu, choć nie wydaje się ono zbytnio pociągające.

Seweryn zbliża się do nowo przybyłych, rozmawia z nimi, napomina, szuka kompromisu. Choć dialog jest trudny, to jednak zostaje zapoczątkowany. Orężem rozmówcy w habicie jest bezbronne i odważne ubóstwo. Czasami wigor jego wiary wpływa na najeźdźcę: „Niejasne przeczucie na temat tajemniczego i potężnego Innego świata, (…) podstawy sumienia, jakie już posiadał w swoich puszczach, przebudzają się w nim jak nagłe alarmy” (Tocqueville). Od rozmów takich ludzi jak Seweryn z wojownikami z północy, od dialogu Kościoła z „barbarzyńcami” zaczyna się cywilizacja europejska. Uczeń misjonarza, Eugippius, napisze jego Żywot, wychwalając bez miary i przypisując mu niewiarygodne cuda, odzwierciedlające poniekąd ludowy entuzjazm wobec Seweryna, który głosi cnoty i zapewnia pożywienie, grzmi przeciwko grzechowi i stawia czoło najeźdźcom. Uważają go za świętego już za życia, a po śmierci czczą jego grób (być może w kościele  w Heiligenstadt). W 488 wraz z exodusem zromanizowanej ludności wobec zmasowanej inwazji, również ciało, niesione przez mnichów, towarzyszy uchodźcom. Jest to wieloletnia wędrówka aż do Neapolu. Tu szczątki Seweryna przyjmie nowy klasztor. A w XX w. austriacka Caritas ogłosi go swoim patronem.