Antoni Wielki, Święty Antoni, – egipski pustelnik, opat i ojciec pustyni; tradycyjnie uznawany za twórcę anachoretyzmu, jednej z odmian ruchu monastycznego.
Ktoś pytał abba Antoniego: „Czego powinienem przestrzegać, aby podobać się Bogu?” Starzec mu odpowiedział: „Przestrzegaj tych moich nakazów: dokądkolwiek pójdziesz, zawsze miej Boga przed oczami; cokolwiek robisz czy mówisz, opieraj to na Piśmie Świętym; a gdziekolwiek raz już zamieszkasz, nie odchodź stamtąd łatwo. Tych trzech rzeczy przestrzegaj, a będziesz zbawiony”.
Pierwszy krok: „Dokądkolwiek pójdziesz, zawsze miej Boga przed oczami”.
Chodzi tutaj o pamięć o Bogu w każdej sytuacji życia, o liczenie się z Jego przykazaniami, z Jego miłością. Ten krok jednak, fundamentalny krok pierwszego przykazania miłości, zmierza w kierunku modlitwy nieustannej, czyli zjednoczenia z Bogiem i powrotu do jedności ze Stwórcą.
Drugi krok, tak typowy dla mnichów wszystkich czasów, wskazuje na umiłowanie Bożego Słowa. Myliłby się jednak ten, kto widziałby tutaj luterańskie sola Scriptura! Oprzeć się na Piśmie Świętym dla Ojców oznacza ortodoksję i wierność nauce Kościoła głoszoną przez cztery sobory. Ten zapał w pilnowaniu własnej prawowierności jest może z tych trzech elementów dla nas dzisiaj najtrudniejszy w realizacji, ale może dlatego warto szczególnie o niego zadbać.
Trzeci krok: „Gdziekolwiek raz zamieszkasz, nie odchodź stamtąd łatwo”.
Antoni zna cenę wysoką cenę wytrwałości. Bo tu nie chodzi tylko o stałe zameldowanie, ale o cierpliwą wytrwałość w powierzonych zadaniach i powziętych postanowieniach. W istocie bowiem mieszkamy w naszym życiu jak w domu i ciągle zmieniając mieszkania lub meble, nigdy nie zaznamy spokoju.
Nie bez przyczyny mowa o krokach. Przygoda zaczyna się dopiero wtedy, kiedy wyruszymy w drogę — wówczas niezrozumiałe może wcześniej słowa, zajaśnieją blaskiem Bożej mądrości. Sama spekulacja nie przybliży nas do poznania. Trzeba zacząć iść ku Bogu całym swoim życiem.
Najnowsze komentarze