Adam Chmielowski

  • 1881
  • olej na płótnie, 146 x 96,5 cm
  • sanktuarium Ecce Homo św. Brata Alberta w Krakowie

Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!» Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie.

Mt 27,28-30

Motyw prezentacji umęczonego Jezusa Żydom w sztuce nowożytnej ewoluował od przedstawień o charakterze narracyjnym, ilustrujący biblijny opis wydarzeń, ku wizerunkom dewocyjnym, które porzucały opowieść, a skupiały się na poruszaniu emocji widza. Taką funkcję pełniły przedstawienia pomijające postać Piłata, a ukazujące samego tylko Jezusa w szyderczym stroju :króla żydowskiego” – w purpurowym płaszczu, cierniowej koronie i berłem z trzciny.
Typ przedstawieniowy Ecce homo nazwę wziął od słów „Oto człowiek” wypowiedzianych przez Piłata, kiedy prezentował Żydom Chrystusa po biczowaniu. Chmielowski odchodzi od tradycyjnego sposobu obrazowania tej sceny, koncentrując się na samotności Odkupiciela, wyszydzonego i zdanego na łaskę ludzkiego osądu. Wizerunek skupia uwagę widza na obliczu Chrystusa zbolałego, patrzącego wprost na odbiorcę, pozwala na modlitewne zbliżenie się do Boga-człowieka i kontemplację jego śmiertelnej ofiary. To odbiorca staje się tłumem, któremu pokazywany jest Chrystus. To odbiorca wydaje wyrok na niewinnego i bierze odpowiedzialność na jego śmierć.
Na obrazie Syn Boży stoi samotnie na tle arkadowej zabudowy. Odziany w purpurowy płaszcz, spętany powrozem, trzyma trzcinowe berło. Ukoronowaną cierniem głowę otacza subtelny, prawie niedostrzegalny krąg aureoli, rozświetlony złocistym blaskiem. Obraz emanuje spokojem. Postać, pogrążona w bólu, majestatycznie trwa w bezruchu. Kompozycję dynamizuje draperia z szaty, która odsłania poranioną klatkę piersiową i układa się w symboliczny kształt Chrystusowego serca.
Ecce Homo to najsłynniejszy obraz Adama Chmielowskiego, bardziej znanego jako Brat Albert – franciszkanina i założyciela zgromadzenia albertynów i albertynek, działającego na rzecz biednych i bezdomnych, uznanego przez Kościół za świętego. Praca nad obrazem, do którego pozował Bolesław Krzyżanowski, kuzyn Chmielowskiego, splotła się z ważnymi wydarzeniami w życiu autora, miedzy innymi wstąpieniem do zakonu jezuitów, wydaleniem z zakonu, pobytem w szpitalu psychiatrycznym. Obraz stał się dokumentem metamorfozy artysty w zakonnika. Chmielowski zaczął go malować w 1879 roku we Lwowie, będąc jeszcze w stanie świeckim. Pracował nad nim blisko trzy lata, jednak ostatecznie dzieło pozostało niedokończone. Przypuszcza się, że to kontemplacja obrazu Chrystusa umęczonego i praca nad nim wpłynęła na duchową formację przyszłego świętego, który w obliczach ludzi upodlonych potrafił dostrzec Chrystusa.

Biblia w malarstwie polskim, wyd. Dragon. str. 248-249