Św. Grzegorz Wielki powiedział, że Słowo Boga rośnie razem z tym, kto je czyta. Izrael czytał fundamentalny dla siebie tekst; przejście przez Morze Czerwone i wyjście z Egiptu, wyjście do wolności i skomentował ten tekst tym midraszem, który mówi; nie możesz, wychodząc z niewoli, cieszyć się ze śmierci tych, którzy cię krzywdzili. Nie możesz nienawidzić, wychodząc z niewoli. Właśnie dlatego czytasz wtedy fragment księgi Pieśni nad Pieśniami, abyś wybrał miłość i żeby ta miłość wyrzuciła z ciebie nienawiść.

Katechizm Kościoła Katolickiego mówi tak…. to jeden z najbardziej wstrząsających fragmentów w Katechizmie, że miłość i nienawiść to są takie postawy, które nie mogą w człowieku istnieć jednocześnie. To znaczy, że ktoś albo kocha całym sobą, albo nie kocha. Podobnie; kiedy nienawidzi, to też całym sobą. Miłość i nienawiść ogarniają, całe jestestwo człowieka. Nie można kochać, połową siebie, albo jedną trzecią siebie. Wejdź w treść księgi Pieśni nad Pieśniami i zachwyć się miłością i wybierz miłość, bo jak nie wybierzesz miłości, to zostanie w tobie nienawiść do krzywdzicieli i to będzie znaczyć, że formalnie wyszedłeś z niewoli, ale zniewolenie pozostało w tobie. Ty formalnie wyszedłeś z niewoli, ale niewola nie wyszła z ciebie, nosisz w sobie niewybaczenie i nienawiść. Wtedy to nie jest żadna wolność. Zmieniły się tylko zewnętrzne warunki, ale ty w środku jesteś niewolnikiem.

Czytaj więcej