Niezmiernie czuję się zaszczycony, że mogę po kilu latach tworzenia strony internetowej i kanału YouTube naszej parafii powiedzieć, że warto było. Warto było podjąć się zadania, które wydawało mi się, w tamtym czasie, nie do ogarnięcia. Bo i zamierzenia były ponadminimalne. Na początku miałem dwie „wytyczne” od księży, którzy wtedy byli w naszej parafii: jedna to – zrób stronę „wow”, a druga – zamieszczaj podstawowe informacje, czyli ogłoszenia i intencje. Przy ogromnym wsparciu mojej żony i opiniach wielu znajomych i przyjaciół powstała strona, którą znacie i którą odwiedzacie.
W 2020 roku uruchomiłem parafialny kanał YouTube. I jak pokazują statystyki, jest to ważny element naszego życia i zarządzania informacją. To również były wody, po których wcześniej nie pływałem, ale z pomocą Ducha Świętego (innej opcji nie widzę) mamy ważne media, z informacji których korzysta nas tak wielu
Jako, że nie jestem „facebookowy” tę przestrzeń internetu pozostawiam innym. Wojtek zaczął prowadzić stronę Facebooka wcześniej niż ta odsłona parafialnej strony internetowej. I też wielu miał odwiedzających. Po krótkim czasie mniejszego zaangażowania w prowadzenie tego kanału (względy osobiste) teraz wraca wspierany przez Igę.
Na dzisiaj, jak widzimy nasza parafia żyje, bo jak to się mówi „jak cię nie ma w internetach, to nie żyjesz”. A my jesteśmy. I mamy się dobrze 🙂
Zapraszam od obejrzenia filmu, w którym ks. Dariusz Orłowski dzieli się swoimi spostrzeżeniami podsumowując przekroczenie 500 subskrybentów naszego kanału na YouTube
Najnowsze komentarze