Nasza okładka

SAD OSTATECZNY (fragment) Giotto di Bondone (1266-1337)

Prezentowane na okładce przedstawienie zbawionych. adorujących Chrystusa, pochodzi z dużego, wielopostaciowego fresku „Sąd Ostateczny”; jego część centralna znajduje się na okładce listopadowego numeru „Oremus” w 2023 roku. Fresk ten pokrywa zachodnią ścianę kaplicy Scrovegnich w Padwie pw. Matki Bożej Litościwej. Została ona wzniesiona na początku XIV wieku jako zadośćuczynienie za grzechy Reginalda Scrovegniego, lichwiarza, którego opis Dante zamieścił w części dotyczącej piekła w swej Boskiej komedii.

Wszystkie ściany tej prostej, ale sporych rozmiarów kaplicy zbudowanej na planie prostokąta, zostały udekorowane malarsko przez Giotta di Bondone, znakomitego i nowatorskiego malarza wczesnego renesansu. Kolebkowe sklepienie wyobraża granatowe, gwiaździste niebo. Poniżej malarz w 36 scenach ukazał życie Jezusa, a także Maryi i Jej rodziców, Joachima i Anny. Na ścianie zachodniej, ponad wejściem do kaplicy namalował scenę logicznie zwieńczającą cały cykl „Sąd Ostateczny”. Było to zgodne ze średniowieczną tradycją: wychodzący ze świątyni mieli, patrząc na to przedstawienie, uświadamiać sobie dotyczącą ich samych perspektywę śmierci i konieczności zdania sprawy przed Bogiem ze swoich uczynków. Obraz ostatecznego celu ludzkiego życia stanowił mocno przemawiające wezwanie do osobistego nawrócenia.

W centrum sceny znajduje się Chrystus w wielobarwnej mandorli otoczony przez aniołów. Po obu Jego bokach na tronach zasiadają Apostołowie. Ponad nimi widać zastępy anielskie w równych szeregach z archaniołami na przedzie. W dolnej części duży krzyż podtrzymywany przez anioły rozdziela obraz na dwie części – po prawicy Zbawiciela widać liczne rzesze zbawionych, po lewicy – cierpiących męki potępionych, zanurzonych w czerwonej rzece ognia, która niesie ich w dół, do potwornej sylwetki diabła.

Zbawieni, kierowani przez anioły, podążają ku Chrystusowi w dwóch grupach. Postacie z tej namalowanej wyżej są nieco większe, zapewne z uwagi na ich rangę. Niestety, ta część malowidła słabo się zachowała i udaje się tu rozpoznać tylko Jana Chrzciciela i anioły. W dolnej grupie wyraźnie widać mężczyzn i kobiety, duchownych i świeckich, ludzi w szatach bogatych i skromnych, zakonników z wygolonymi tonsurami, biskupów w infułach na głowach, dziewice w bieli. Ich oblicza widziane z profilu oraz wyraziste gesty rąk są mocno zindywidualizowane. Wszyscy zwróceni ku Chrystusowi – idą, wpatrując się w Niego, skupieni na celu, do którego dążą. Są pełni dostojeństwa, a zarazem spokojni i poruszeni tym, czego właśnie dostępują, stając się obywatelami nieba.

Na prezentowanym fragmencie można rozpoznać św. Dominika w granatowej kapie nałożonej na biały habit oraz podążającego tuż za nim św. Franciszka z Asyżu ze stygmatami widocznymi na wierzchu dłoni. Aniołowie towarzyszący grupie patrzą z uwagą na swoich podopiecznych niczym pasterze na powierzone im owce. Poniżej widać fragment niewielkiej sceny, na której z otwartych grobów wychodzą małe nagie ludzkie sylwetki symbolizujące ludzi jeszcze oczekujące na sąd. Ich złożone i uniesione w modlitwie ręce budzą nadzieję, że wkrótce dołączą do orszaku zbawionych.

Liturgiczne ABC

LITURGIA TRADYCH WSCHODNIOSYRYJSKIEJ

Kościoły tradycji wschodniosyryjskiej, działając od starożytności pod dominacją obcych potęg (Persowie, Arabowie, Turcy), są w naturalny sposób bardzo konserwatywne w dziedzinie liturgii i zachowują zwyczaje wypracowane w ciągu pierwszych kilku wieków. Językiem liturgicznym od początku był syryjski, a od pewnego momentu zaczęto częściowo, z powodów praktycznych, dopuszczać także arabski. Na kształt i rozumienie liturgii mieli duży wpływ tacy autorzy jak św. Efrem Syryjczyk (zm. 373), Teodor z Mopsuestii (zm. 428), Narsaj z Nisibis (zm. 502), Gabriel z Kataru (VI/VII w.) i pseudo-Jerzy z Arbela (IX/X w.). Ważną rolę w celebracjach liturgicznych odgrywają głębokie teologicznie starożytne hymny św. Efrema i Narsaja. Wielką cześć odbiera Teodor z Mopsuestii, zwany Teodorem Tłumaczem. uważany w tej tradycji za największego z doktorów Kościoła Jego imię nosi jedna z anafor eucharystycznych.

Wschodniosyryjski rok liturgiczny rozpoczyna się 1 grudnia i dzieli się na dziewięć okresów różnej długości. Są to kolejno okresy: Zwiastowania, Objawienia, Postu, Zmartwychwstania, Apostołów, Lata, Eliasza, Mojżesza i Poświęcenia Kościoła. Dniami postu są wszystkie środy i piątki. Ubogi jest kalendarz wspomnień świętych, dniami im poświęconymi są piątki (z wyjątkiem okresu Postu). Są także wspomnienia pod stałymi datami, ale nieliczne. Oddaje się cześć Najświętszej Maryi Pannie, jednak, idąc za tradycją potępionego na Soborze Efeskim (431) Nestoriusza, bez przyznawania Jej tytułu Bożej Rodzicielki. W tradycji wschodniosyryjskiej stosuje się kalendarz juliański, a kolejne lata liczone są od początku ery Seleucydów (311 r. przed Chr.).

Gdy chodzi o sakramenty, przyjęło się pod wpływem łacińskim mówić o siedmiu sakramentach, jednak w Kościele Asyryjskim nie było nigdy pełnej zgody co do tego, które obrzędy są sakramentami. Nie ma wątpliwości co do chrztu, Eucharystii, święceń i małżeństwa, wśród pozostałych mogą figurować: rozgrzeszenie, namaszczenie chorych, błogosławieństwo mnichów, pogrzeb, poświęcenie kościoła lub ołtarza.

Bardzo skromna jest architektura sakralna. Jedynie krzyż umieszczony na zewnątrz wyróżnia kościół od innych budynków. Sanktuarium (prezbiterium) oddzielone jest od nawy ścianą, nie jest to jednak ikonostas, gdyż w tradycji wschodniosyryjskiej nie ma żadnej ikonografii sakralnej. W oddzielnym pomieszczeniu kościoła jest baptysterium, pełniące także funkcję zakrystii, do którego prowadzą dwa wejścia, od sanktuarium i od nawy. W jej tylnej części znajduje się pomieszczenie do wypieku świętego chleba. Do stroju liturgicznego duchownych oprócz tuniki (alba), pasa, stuły i ornatu należy też specjalne haftowane obuwie.

W wielkim poszanowaniu jest Eucharystia, nie ma jednak wymogu sprawowania jej w każdą niedzielę. Brak coniedzielnej Eucharystii w połączeniu z brakiem ikonografii sakralnej bywał w historii powodem błędnego nazywania asyryjskich chrześcijan protestantami Wschodu. W duszpasterstwie parafialnym ważną rolę odgrywa liturgia godzin. Już synody z VII wieku zobowiązywały wszystkich do uczestnictwa w codziennej liturgii jutrzni i nieszporów w kościele oraz w wigiliach niedziel i świąt. W żadnej innej tradycji chrześcijańskiej nie udało się w takim stopniu zachować oficjum jako stałej liturgii parafialnej.

Pytania i odpowiedzi

Co to znaczy, że możemy wyprosić odpust dla siebie lub dla zmarłych?

Nauczanie Kościoła o odpustach zostało całościowo uporządkowane po Soborze w konstytucji apostolskiej Pawła VI Indulgentiarum doctrina (1967). Katechizm Kościoła Katolickiego potwierdza: „Przez odpusty wierni mogą uzyskać dla siebie, a także dla dusz w czyśćcu, darowanie kar doczesnych, będących skutkiem grzechów” (KKK 1498).

Każdy grzech wywołuje podwójny skutek: pozbawia nas komunii z Bogiem, zamykając dostęp do życia wiecznego (kara wieczna); „każdy grzech, nawet powszedni, powodu- je ponadto nieuporządkowane przywiązanie do stworzeń”. Wymaga ono „oczyszczenia” albo doczesnego, albo po śmierci, w stanie nazywanym czyśćcem”. Kara za grzech wynika z jego wewnętrznej natury – wypowiedzenia posłuszeństwa Bogu; nie jest to rodzaj zemsty, którą Bóg stosuje od zewnątrz”. Nawrócenie wypływające z żarliwej miłości może doprowadzić do całkowitego oczyszczenia grzesznika, tak że nie pozostaje już żadna kara do odpokutowania” (KKK 1472).

Sakrament pokuty i pojednania przynosi przebaczenie grzechu i przywrócenie komunii z Bogiem. Każdy czyn wywołuje skutki moralne w życiu osobistym i społecznym. Nie możemy w pełni odwrócić skutków grzechu. Kościół zachęca, by człowiek dokonał (w możliwym zakresie) naprawy skutków wyrządzonego zła, zadośćuczynił poprzez czyny miłości Boga i bliźniego oraz podjął czyny pokutne będące swoistą karą doczesną za grzechy.

Kościelna pedagogia nawrócenia wskazuje pewne czyny o szczególnej wartości dla zadośćuczynienia karze doczesnej. Uczynki pobożności, pokuty i miłości prowadzą do rozwoju życia chrześcijanina. Kościół „mocą udzielonej mu przez Chrystusa władzy związywania i rozwiązywania działa na korzyść każdego chrześcijanina i otwiera mu skarbiec zasług Chrystusa i świętych, by otrzymał od Ojca miłosierdzia darowanie kar doczesnych, na jakie zasługuje za swoje grzechy” (KKK 1471.1478; ΚΡΚ 992).

Z uwagi na to, że otrzymywana łaska jest „niemierzalna”, zarzucono podawanie „czasu” odpustu odpowiadającego okresom kar wyznaczanym niegdyś przez księgi pokutne: „odpust jest cząstkowy albo zupełny, zależnie od tego, czy od kary doczesnej należnej za grzechy uwalnia w części lub w całości” (por. KPK 993). Istotna okazuje się wewnętrzna dyspozycja wpływająca na owocowanie łaski odpustu – nie można go „kupić” czynem zewnętrznym.

Za swego życia ziemskiego każdy osobiście powinien wykorzystać możliwość oczyszczenia ze skutków grzechu. Komunia świętych (w niebieskiej ojczyźnie, pokutujących w czyśćcu i pielgrzymujących jeszcze na ziemi) jest węzłem miłości, w którym świętość jednego przynosi korzyść innym, i pozwala skruszonemu grzesznikowi, także dzięki odpustom, wcześniej i skuteczniej oczyścić się od kar za grzech (KKK 1473.1475.1478-1479; КРК 994).

Wiernym zmarłym, którzy są członkami tej samej komunii świętych, możemy pomóc, czerpiąc ze skarbca Kościoła „uzyskując za nich odpusty, by w ten sposób zostali uwolnieni od kar doczesnych, na które zasłużyli swoimi grzechami” (KKK 1479). Dlatego każdy wierny może zyskiwać odpusty dla siebie lub przy tych samych dyspozycjach wewnętrznych, jako wstawiennictwo, ofiarować je za zmarłych.

OREMUS Teksty liturgii Mszy świętej na każdy dzień. (rok B/II, październik 2024, Rok 30. nr 11 (338) Wydawnictwo Promic, str. 183-188