Nasza okładka

ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO

Mistrz Ołtarza z Heisterbach (ok. poł. XV w.)

Ikonografia zesłania Ducha Świętego odwołuje się do opisu zawartego w Dziejach Apostolskich (Dz 2,1-4). Na najstarszych przedstawieniach Pięćdziesiątnica ukazywana była razem ze sceną wniebowstąpienia Pańskiego, dla podkreślenia związku tych wydarzeń, o których mówił Jezus: “Jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was” (J 16,7). Pierwsze samodzielne wyobrażenia zesłania Ducha Świętego znane są z syryjskich ewangeliarzy i psałterzy oraz mozaik datowanych na VI wiek. Na tych wczesnych miniaturach ukazywano zwykle zasiadających w półokręgu Apostołów wraz z Maryją, obecność Ducha Świętego symbolizowały płomyki ognia i jasność w górnej części. Na nieco późniejszych wizerunkach nie umieszczano postaci Maryi, pozostawiano natomiast na środku puste miejsce, które miało przypominać o niewidzialnej obecności Jezusa Chrystusa, Głowy Kościoła. Poczynając od X wieku na Zachodzie, a od XVI na Wschodzie zaczęto ukazywać Maryję zasiadającą wśród Apostołów. Z jednej strony było to zgodne z opisem z Dziejów Apostolskich, z drugiej podkreślało rolę Maryi w Kościele, która ostatecznie zyskała potwierdzenie w nadanym Jej przez papieża Pawła VI tytule Matki Kościoła.

Prezentowany obraz został namalowany jako jedna z kwater ołtarza dla klasztoru cystersów w Heisterbach. Jego autor, nieznany nam z imienia, nazywany jest właśnie od tego dzieła Mistrzem Ołtarza z Heisterbach. Był to niemiecki malarz działający w okolicach Kolonii w latach 1440-1460. W jego pracach widać wpływ twórczości Stefana Lochnara, autora wielu obrazów tablicowych w stylu późnego gotyku, charakteryzujących się dużą dozą realizmu, dbałością o przedstawienie detali i indywidualizacją twarzy. Wszystkie te cechy można dostrzec na obrazie „Zesłanie Ducha Świętego”. Jego kompozycja opiera się na symetrii. Pośrodku zasiada Maryja. Jej granatowa szata z białą chustą pod welonem przypomina strój zakonny, skrzyżowane na piersi dłonie oznaczają modlitwę i pokorne przyjęcie woli Bożej. Ponad głową Matki Bożej unosi się gołębica symbolizująca Ducha Świętego z płomykami ognia rozchodzącymi się na wszystkie strony.

Po obu stronach Maryi na masywnych ławach zasiadają w niemal pełnym okręgu Apostołowie. Ich silnie zindywidualizowane twarze i pełne ekspresji gesty wyrażają poruszenie. Bezpośrednio obok Maryi siedzi św. Jan Ewangelista z księgą w dłoni oraz św. Piotr. Apostołów jest dwunastu – oprócz dziesięciu zasiadających w pierwszym rzędzie widać jeszcze dwie aureole i fragment twarzy postaci znajdujących się z tyłu, ponieważ zesłanie Ducha Świętego míalo miejsce już po uzupełnieniu liczby Apostołów przez Macieja. Cała scena rozgrywa się we wnętrzu zamkniętym od góry kolebkowym sklepieniem, z dwoma rozmieszczonymi symetrycznie półkolistymi wejściami wypełnionymi precyzyjnym ornamentem. Mistrz Ołtarza z Heisterbach często zamiast jednolitej złotej powierzchni malował takie dekoracyjne tło. Uwagę zwracają miękki modelunek i żywe barwy szat. Zróżnicowanie gestów i bogata paleta kolorów przypominają, że jedność nie wyklucza różnorodności.

 

Liturgiczne ABC

BRZĄDEK HISZPAŃSKO-MOZARABSKI: EUCHARYSTIA (1)

Obrzędy mszalne obrządku hiszpańsko-mozarabskiego znacznie się różnią od liturgii rzymskiej. Obydwa obrządki bowiem rozwijały się, nie mając bezpośredniej styczności ze sobą.

Obrzędy wstępne są bardzo proste. Składają się na nie: Praelegendum, hymn Gloria, Trishagion i modlitwa Post Gloriam. Praelegendum to śpiew wejścia, składający się z antyfony i wersetów psalmicznych, analogicznie do dawnego Introit liturgii rzymskiej. Praelegendum opuszcza się w dni powszednie i niedziele Wielkiego Postu. Hymn Gloria („Chwała na wysokości”), przejęty z oficjum liturgii wschodnich, został w Hiszpanii przyjęty w VII wieku i jest stosowany w niedziele i święta. W uroczystości po hymnie Gloria śpiewa się Trishagion („Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny…”), niewątpliwie przyjęty pod wpływem liturgii bizantyjskiej i, w odróżnieniu od naszych Suplikacji, mający wyraźnie wielbiący charakter. Obrzędy wstępne kończą się wypowiadaną przez kapłana modlitwą Post Gloriam, stanowiącą odpowiednik rzymskiej kolekty.

Przed czytaniami duchowny pozdrawia lud słowami „Pan niech zawsze będzie z wami”, na co on odpowiada: „I z duchem twoim”. Liturgia słowa obejmuje trzy czytania: Prophetia (ze Starego Testamentu, w okresie wielkanocnym z Apokalipsy), Apostolus (z listów, a w okresie wielkanocnym z Dziejów Apostolskich) i Ewangelię. Po pierwszym czytaniu jest Psallendum, czyli odpowiedni fragment Psalmu. Po Ewangelii i ewentualnej homilii śpiewa się Laudes, czyli Alleluja z odpowiednim wersetem. W Wielkim Poście czyta się każdego dnia aż cztery czytania (dwa ze Starego Testamentu), zamiast Psallendum są Threni, czyli pokutne lub lamentacyjne śpiewy ze Starego Testamentu, a w Laudes opuszcza się Alleluja. Z kolei w święta męczenników między pierwszym a drugim czytaniem biblijnym pojawia się fragment opisu ich męczeństwa, po czym śpiewa się Benedictiones, czyli kantyk Dn 3,52-90.

Między liturgią słowa a modlitwą eucharystyczną następują trzy obrzędy: ofertorium, dyptyki (uroczyste modlitwy) oraz obrzęd pokoju. Ofertorium polega na złożeniu na ołtarzu pateny z chlebem oraz wlaniu do kielicha wina i wody, czemu towarzyszy tylko jedna modlitwa odmawiana po cichu przez kapłana. Dyptyki to z kolei uroczyste modlitwy: najpierw za Kościół i za jego pasterzy, potem jest modlitwa wspomnienia świętych (tu wymienia się imiona niektórych świętych z Nowego Testamentu oraz z pierwszych wieków Kościoła) i jako ostatnia modlitwa za zmarłych. W starożytności chrześcijańskiej imiona osób, za które się modlono, były odczytywane z tabliczek zwanych dyptykami, z czasem tak nazwano same modlitwy. W dyptykach można widzieć odpowiednik zarówno modlitwy powszechnej rytu rzymskiego, jak i modlitw wstawienniczych zawartych w modlitwach eucharystycznych. W tej części liturgii są dwie zmienne modlitwy kapłańskie, osobne na każdą celebrację i podane w formularzu mszalnym na dany dzień: modlitwa Alia (po dyptykach za Kościół) i Post nomina (dosł. po imionach, na zakończenie dyptyków). Po dyptykach następuje obrzęd znaku pokoju, który już bezpośrednio poprzedza modlitwę eucharystyczną. Znak pokoju otwiera kapłańska modlitwa Ad pacem, również osobna dla każdej celebracji i zapisana w formularzu mszalnym na dany dzień.

 

Pytania i odpowiedzi

Bardzo szanuję posługujących w parafii księży, ale przyznam, że składanie im życzeń (czasem z wesołym śpiewem) tuż przed przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do ciemnicy wydaje mi się nie na miejscu. Czy nie ma lepszego czasu na tę praktykę?

Wielki Czwartek to dzień ustanowienia przez Chrystusa sakramentu Eucharystii i święceń. Uwydatniają to – jedyne sprawowane tego dnia – Msze: poranna Msza krzyżma, odprawiana zazwyczaj w katedrach, oraz wieczorna Msza Wieczerzy Pańskiej. Ponieważ tego dnia w parafiach sprawuje się tylko Mszę wieczorną, na ogół parafianie pragną wyrazić duszpasterzom swoje słowa uznania. W przepisach liturgicznych dotyczących homilii w Wielki Czwartek jest mowa o podwójnym wymiarze teologicznym tego dnia: Eucharystii i kapłaństwie. Wraz z rozpoczęciem Mszy Wieczerzy Pańskiej wchodzimy w święty czas Triduum Paschalnego, co oznacza, że nikt i nic nie może odwracać naszej uwagi od rozważania męki, śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela. Liturgia prowadzi przez kolejne symbole i znaki (umycie nóg, ogołocenie ołtarza, procesja do ołtarza przechowania, ciemnica), chcąc ukazać dokonujące się dla nas dzieło zbawienia. W liturgii bowiem nie jesteśmy uczestnikami scen historycznych – te wydarzenia dokonują się tu í teraz. To Chrystus obecny jest wśród nas, umywając nogi uczniom, to On jest ogołocony i uwięziony, to On daje przykazanie nowe, abyśmy się wzajemnie miłowali. Wspomnienie tajemnicy kapłaństwa jest, oczywiście, w tym kontekście bardzo ważne, ale nie ma do niego bezpośredniego odniesienia w samej akcji liturgicznej. Po modlitwie po Komunii tabernakulum pozostaje puste, a Najświętszy Sakrament procesyjnie, ze śpiewem „Sław, języku, tajemnicę”, jest przenoszony do miejsca przechowania. Czy warto tę intensywną modlitwę przerywać? Niekiedy proponuje się, by wdzięczność za przyjęcie daru kapłaństwa wyrazić księżom w dniu święta Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, obchodzonego w czwartek po niedzieli Zesłania Ducha Świętego. Benedykt XVI, twórca tego święta, pragnął, aby było ono inspiracją do wzmożonej modlitwy całego Kościoła za jego pasterzy. Chodziło też o przywołanie wzoru Chrystusa-Kapłana tym, którzy uczestniczą w Jego kapłaństwie służebnym, i o przypomnienie wszystkim wiernym ich udziału w kapłaństwie wspólnym. Jest to jednak święto niedawno ustanowione, obchodzone w dzień powszedni i niezbyt mocno zakorzenione w świadomości wierzących. Byłoby dobrze tego dnia nie tylko modlić się za i o pasterzy, ale i składać im życzenia. Wielki Czwartek pozostaje chyba jednak dniem szczególnej wdzięczności Jezusowi za dar Eucharystii i wdzięczności księżom za to, że przyjęli dar powołania i wypełniają je przez wierne, codzienne sprawowanie Eucharystii. Msza Wieczerzy Pańskiej jest także wyjątkowym czasem modlitwy we wspólnotach parafialnych przy licznym udziale ludu.

Jeśli pragniemy podziękować księżom za ich służbę, to – niezależnie od dnia – warto to uczynić, nie ingerując w przebieg liturgii. Byłoby najlepiej, gdyby do świeckich pragnącym im złożyć życzenia duchowni wyszli jeszcze przed nałożeniem szat liturgicznych. Wtedy, po śpiewie i przyjęciu życzeń, doświadczymy piękna liturgii, prawdziwego misterium, w którego centrum zawsze jest Jezus Chrystus. Jego realnej obecności w świętych obrzędach nikt nie powinien przesłaniać.

OREMUS Teksty liturgii Mszy świętej na każdy dzień. (rok B/II, maj 2024, Rok 30. nr 5 (332) Wydawnictwo Promic, str. 227-234