MĄŻ BOLEŚCI, Ikona z Kastorii (płn. Grecja), XII w.

Nasza okładka

Temat męki i śmierci Chrystusa ma szerokie odzwierciedlenie w ikonografii chrześcijaństwa zarówno wschodniego, jak i zachodniego. Obok obrazów ukrzyżowania, zdjęcia z krzyża i złożenia do grobu znane sa przedstawienia tytułowane “Mąż Boleści” (lac. Vir Dolorum), odwołujące się do biblijnych zapowiedzi Mesjasza jako cierpiącego Sługi Pańskiego (Iz 42,1-7: 49.1-6; 50,4-9; 52,13-53.12). Ukazują one Jezusa ze śladami męki, przeważnie stojącego w grobie, czasem podtrzymywanego przez anioła lub Maryję. Zbawiciel może mieć oczy zamknięte lub otwarte. Na Zachodzie istnieją warianty tego typu ikonograficznego, noszące nazwy “Chrystus Boleściwy” lub Misericordia Domini, a także nieco zbliżone Ecce Homo i “Chrystus Frasobliwy”, ukazujące Jezusa ubiczowanego. Na Wschodzie podobne wizerunki noszą nazwę “Chrystus w grobie” lub „Skrajne upokorzenie”, a nieco późniejsze przedstawienia, na których Matka podtrzymuje umęczonego Syna, to “Nie płacz nade Mną, Matko”. Do nich wszystkich odnoszą się słowa z liturgii wschodniej: „Nie płacz nade Mną Matko, widząc w grobie Syna, którego poczęłaś bez nasienia, powstanę bowiem i wysławię się, i jako Bóg wyniosę w chwale tych. którzy nieustannie w wierze i miłości Ciebie wywyższają” (Hirmos IX. pieśń jutrzni bizantyjskiej Wielkiej Soboty). Prezentowane na okładce przedstawienie to fragment ikony bizantyjskiej w stylu macedońskim, która powstała w II połowie XII wieku. Była to dwustronna ikona procesyjna, wykorzystywana podczas liturgii Wielkiego Tygodnia. Na jej rewersie znajduje się drugi wizerunek – Matki Bożej Hodegetrii. Maryja wskazująca dłonią Dzieciątko, które trzyma na ręku, ma bardzo niespokojny i bolesny wyraz twarzy, ponieważ wie, jaki los czeka Jej Syna. Te dwa wizerunki umieszczone na dwóch stronach deski ikonowej dopełniają się, a niepokój Maryi zostaje wyjaśniony przez widok oblicza umęczonego Jezusa. Chociaż Maryja nie podtrzymuje ciała Syna, jednak jest obecna przy Nim właśnie poprzez wizerunek na rewersie.

Zbawiciel ukazany jest w postawie wyprostowanej, z głową przechyloną na prawe ramię, jakby ukrzyżowany, jednak z opuszczonymi ramionami, jakby był już zdjęty z krzyża i złożony w grobie. Ma zamknięte oczy, a na Jego twarzy maluje się spokój. Jego głowę otacza krzyżowa aureola, zza której widać belki krzyża z napisem „Król chwały”. Wyprostowana pozycja ciała to aluzja do przyszłego zmartwychwstania. Chrystus jest jednocześnie martwy i żywy. Zstępuje w otchłań śmierci, będącej uniżeniem (kenosis), ale w ten sposób dopełnia najwyższej misji – odkupienia człowieka. Oto nasz Zbawiciel, „Mąż boleści, oswojony z cierpieniem (…), wzgardzony tak, iż mieliśmy go za nic (…), przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy” (Iz 53,3-5).

Dwustronna ikona z Kastorii to jeden z najstarszych zachowanych przykładów takiej ikonografii, którą z powodu braku źródeł historycznych i liturgicznych uznaje się za alegoryczno-symboliczną. Zwraca uwagę prostota kompozycji tej ikony i piękno oblicza Chrystusa. Niemal monochromatyczna, ciepła kolorystyka została zestawiona z dekoracyjną linearnością rysunku oczu, brwi i włosów, tworząc wizerunek tchnący spokojem i sprzyjający kontemplacji tajemnicy dobrowolnej ofiary Zbawiciela

 

Liturgiczne ABC

OBRZĄDEK HISZPAŃSKO-MOZARABSKI POCHODZENIE I ZARYS HISTORII (1)

Liturgia, którą nazywamy hiszpańsko-mozarabską, powstała w starożytności jako własna tradycja obrzędowa Półwyspu Iberyjskiego. Formowała się wokół trzech ważnych stolic biskupich: Tarragony, Sewilli i Toledo, Językiem liturgicznym była łacina, autorzy komponujący teksty liturgiczne pozostawali głęboko zanurzeni w klasycznej grecko-łacińskiej kulturze imperium rzymskiego. Na liturgię hiszpańską, zdaniem wielu badaczy, oddziaływały także liturgie łacińskiej Afryki północnej i chrześcijańskiego Wschodu. Liturgią siostrzaną wobec hiszpańskiej była natomiast liturgia galijska, zarzucona w czasie reformy karolińskiej i zastąpiona rzymską.

W V wieku Hiszpania, do tej pory integralna część cesarstwa rzymskiego, znalazła się pod panowaniem germańskich Wizygotów. Wyznawali oni arianizm, stopniowo jednak ulegali kulturowym i duchowym wpływom mieszkańców Hiszpanii. Na III synodzie w Toledo (589) król Wizygotów Rekkared I oficjalnie przyjął katolicyzm. Okres wizygocki (V – pocz. VIII w.) to czas postępującej stabilizacji obrządku hiszpańskiego. Największy wpływ w tamtym okresie na jego rozwój mieli m.in. św. Izydor z Sewilli (560-636) i św. Ildefons z Toledo (610-667).

W VIII wieku Półwysep Iberyjski został na kilkaset lat podbity przez muzułmańskich Arabów. Chrześcijanie mogli zachować swoją wiarę, jednak poddani licznym restrykcjom byli obywatelami drugiej kategorii, zdarzały się także krwawe prześladowania. W II tysiącleciu stopniowo coraz większe obszary Hiszpanii były wyzwalane spod okupacji arabskiej (w 1085 r. wyzwolono Toledo), paradoksalnie jednak chrześcijańska rekonkwista oznaczała zarazem zmierzch tradycyjnego obrządku hiszpańskiego. Na wyzwalanych spod okupacji obszarach obrządek hiszpański był bowiem zastępowany rzymskim. Domagał się tego papież Grzegorz VII (1073-1085), pragnący ujednolicenia liturgii na modłę rzymską; ponadto obrządek hiszpański niesłusznie był podejrzewany o błędy doktrynalne. W 1080 roku Alfons VI, król Leon, Kastylii i Galicji, zniósł oficjalnie obrządek hiszpański. Chrześcijan żyjących pod panowaniem arabskim zaczęto nazywać Mozarabami, czyli „zarabizowanymi”. Określenie to zostało ukute przez mieszkańców chrześcijańskich królestw północnohiszpańskich. Wyzwalani Mozarabowie z oporem przyjmowali nakaz porzucenia swego tradycyjnego obrządku, któremu dochowali wierności, żyjąc pod dominacją arabską. Wspomniany król Alfons VI w 1085 roku udzielił zezwolenia na zachowanie tego obrządku w sześciu kościołach Toledo. Były to, przynajmniej oficjalnie, jedyne miejsca, w których od tej pory wolno było sprawować liturgię w obrządku hiszpańskim, nazywanym coraz częściej mozarabskim. Do Toledo przybywali mozarabscy imigranci z okupowanego jeszcze przez Arabów południa Hiszpanii. Przy dwóch mozarabskich kościołach Toledo, świętych Justy i Rufiny oraz świętej Eulalii, zostały otwarte skryptoria, w których przypisywano mozarabskie księgi liturgiczne.

Mimo determinacji wspólnot mozarabskich, zachowanie tradycyjnego obrządku nie było łatwe. Duchowni i wierni obrządku rzymskiego patrzyli na te wspólnoty nieufnie. Pod koniec XV wieku obrządek hiszpańsko-mozarabski był bliski całkowitego zaniku.

 

Pytania i odpowiedzi

Jakie zadania przed poszczególnymi członkami Kościoła i wspólnotami stawia dziś “List okólny o przygotowaniu i obchodzeniu świąt wielkanocnych”?

Katechizm Kościoła Katolickiego, odpowiadając na pytanie „Kto celebruje liturgię?”, potwierdza: „Liturgia jest <czynnością całego Chrystusa (Christus totus). Ci, którzy obecnie ją celebrują – poprzez znaki, którymi się posługują – uczestniczą już w liturgii niebieskiej, gdzie celebracja w całej pełni jest komunią i świętem” (KKK 1136). Wszyscy ochrzczeni mają udział w kapłaństwie wspólnym, które jest „kapłaństwem Chrystusa, jedynego Kapłana, w którym uczestniczą wszyscy członkowie” (KKK 1141).

Księgi liturgiczne i dokumenty nauczania Kościoła nie są przeznaczone tylko dla tych, którzy przewodniczą celebracji liturgii. Istotna rola wyświęconych szafarzy nie oznacza ich wyłącznej odpowiedzialności za czynności liturgiczne. Akolici, lektorzy, psalterzyści, ministranci, członkowie chóru, komentatorzy, zakrystianie, zbierający ofiary, pełniący służbę ładu, ceremoniarze również spełniają prawdziwą funkcję liturgiczną (KL 29; OWMR 98-107). Zarazem w sprawowaniu liturgii każdy, kto wykonuje swą funkcję – czy to duchowny, czy wierny świecki – powinien wykonywać wyłącznie tylko to, co należy do niego z natury rzeczy i na podstawie przepisów liturgicznych” (KL 28; OWMR 91).

Celebracja liturgii, uwzględniając szczególną rolę duchownych, powinna stanowić troskę wszystkich jej uczestników. Przygotowywanie co tydzień celebracji niedzielnej Mszy świętej stanowi jeden z najważniejszych elementów mistagogii wdrażającej do największych obchodów liturgicznych. Przygotowanie takiej liturgii powinno oprzeć się na klasycznej formie kręgu liturgicznego. Na pierwszym etapie polega on na słuchaniu, co obchody liturgiczne danego dnia, teksty czytań i mszału oraz sprawowane obrzędy mówią każdemu z uczestników kręgu. Na drugim etapie podejmuje się próbę osobistej i wspólnotowej odpowiedzi na rozpoznane wezwania. Trzeci etap polega na takim przygotowaniu podjęcia funkcji liturgicznych, aby dobrze wypełnione podczas celebracji służyły lepszemu uczestnictwu wszystkich zgromadzonych – pełnemu, świadomemu, pobożnemu, czynnemu. Dlatego odpowiednio przygotowuje się posługę lektorów, psałterzystów, służbę śpiewu, ładu, komentatorów, autorów wezwań modlitwy powszechnej, itp.

Dobre przygotowanie celebracji Triduum Paschalnego, będącego w centrum liturgii, jest owocem cotygodniowego przygotowywania niedzielnego obchodu Paschy. Liturgię Wielkiego Tygodnia należy widzieć w kontekście przygotowania obchodu paschalnego w Wielkim Poście oraz okresu 50 dni radości paschalnej do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego.

List okólny zwraca uwagę na wcześniejsze przygotowanie celebracji i odpowiedniej służby liturgicznej oraz włączenie w nią wszystkich wspólnot i grup parafialnych. Wymaga to permanentnej formacji zespołów służby liturgicznej. „Akcja” przygotowania obchodów Wielkiego Tygodnia może stać się kolejną wersją doraźnego zaangażowania i działania podobnego do dawnych form okazyjnego wielkanocnego folkloru. Dostępne są podręczniki szczegółowego przygotowania poszczególnych posług podczas liturgii Triduum Paschalnego.

OREMUS Teksty liturgii Mszy świętej na każdy dzień. (rok B/II, marzec 2024, Rok 30. nr 3 (330) Wydawnictwo Promic, str. 245-252