Modlitwa na pustym placu i przed pustą bazyliką Świętego Piotra rozpoczęła się od odczytania fragmentu Ewangelii św. Marka o burzy na jeziorze, podczas której przelęknieni Apostołowie obudzili śpiącego Jezusa, prosząc, by ocalił ich przed nawałnicą.
Papież Franciszek w swoim rozważaniu odwołał się do tej sceny mówiąc, że w obliczu pandemii nad światem panuje wieczór, jak wówczas nad łodzią z Apostołami i Jezusem. I że wszyscy ludzi dzisiaj znajdują się na jednej łodzi. Muszą działać wspólnie, by ocaleć.
– Chciwi zysku daliśmy się pochłonąć rzeczom i oszołomić pośpiechem. Nie zatrzymaliśmy się wobec Twoich wezwań. Nie obudziliśmy się w obliczu wojen i światowej niesprawiedliwości. Nie słuchaliśmy wołania ubogich i naszej poważnie chorej planety – mówił papież.
Najnowsze komentarze