Luty, czas ferii w naszej lokalnej społeczności. A to wiąże się z różnym spędzaniem czasu.

W bieżącym numerze gazetki Unas, Pan Andrzej Sibilski zamieszcza podsumowanie tego, co w naszej parafii działo się w styczniu. Jest też tekst ks. Dariusza Orłowskiego, który dzieli się refleksją z krótkiego wypadu narciarskiego.

Różne czasy

W czasie ferii zimowych wyjechałem w góry, na narty. Lubię to „białe szaleństwo”. Wiele przyjemności daje mi szusowanie po zboczach, przyglądanie się innym ludziom mknącym obok na dwóch wąskich, albo jednej szerszej desce. Szczególnie miłym widokiem są całe rodziny spędzające czas na śniegu, niekiedy z bardzo małymi dziećmi nieźle już sobie radzącymi z niełatwą techniką jazdy na nartach. Potrzebny jest taki relaks na świeżym powietrzu wśród pięknie ośnieżonych wierzchołków i dobrze, że mamy taką możliwość. Właśnie w czasie ferii dotarły do mnie smutne informacje o potężnym trzęsieniu ziemi jakie miało miejsce w Turcji i Syrii, którego tragicznymi skutkami zostało dotkniętych tysiące ludzi. Zrodziła się we mnie myśl: jak przedziwny jest los człowieka, gdy jedni odpoczywają bawiąc się na śniegu, drudzy doświadczają tragedii tracąc swoje domy i dobytek, jeśli w ogóle uchodzą z życiem. Przypomniał mi się fragment z biblijnej Księgi Koheleta:

Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszyskie sprawy pod niebem: Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono, czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju (3, 1-8).

Zmienny jest los człowieka i doświadcza się w nim różne czasy. Trzeba o tym pamiętać i być gotowym przyjąć to, co los ze sobą niesie. Na przykład: obecnie trwa jeszcze czas karnawału, ale już niedługo, bo 22 lutego przeżywać będziemy środę popielcową i rozpocznie się w czas Wielkiego Postu. Kohelet w swojej księdze dochodzi do następującego wniosku:

„Zobaczyłem więc, że nie ma nic lepszego nad to, że się człowiek cieszy ze swych dzieł, gdyż taki jego udział. Bo któż mu pozwoli widzieć, co stanie się potem?” (3,22).

Jadąc samochodem w góry miałem okazję po raz pierwszy wysłuchać muzyki z „,Oratorium Prześladowanych za Wiarę” z muzyką Piotra Rubika i tekstami Zbigniewa Książka. Szczególnie ujęła mnie piosenka żywiołowo zaśpiewaną przez młodziutką Oliwię Wieczorek pt.,,Po to Bóg stworzył z prochu człowieka” Znajdują się w niej słowa, które bardzo współgrają z tym, co czytamy w Księdze Koheleta. Chciałbym, aby stały się one konkluzją dla naszej refleksji:

Po to Bóg stworzył z prochu człowieka

By cieszyć się tym, co wokół siebie A gdy kresu swojego doczeka

Pan zezwoli radować się w niebie. Każdy dzień nowym świata odkryciem Raz jest dobrze a raz gorzej w życiu

Powtarzajmy, więc wciąż nowe słowa W szczerozłotym serca zachwycie

Tu na ziemi nam trzeba próbować Życiem cieszyć się, życiem radować.

Ks. Dariusz Orłowski

https://bip.czerwiensk.pl/144/Miesiecznik_Czerwiensk_-_U_nas/