- poł. XVIII w.
- olej na płótnie
- Muzeum Archidiecezji Warszawskiej
A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: «Kogo szukacie?» Odpowiedzieli Mu: «Jezusa z Nazaretu». Rzekł do nich Jezus: «Ja jestem». Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich: «Ja jestem», cofnęli się i upadli na ziemię.
J 18,4-6
Od XVII wieku w malarstwie popularność zyskały nocne przedstawienia scen pasyjnych. Artyści mogli się w nich popisać biegłością warsztatową, której wymagało malowanie nokturnów. Pojmanie Chrystusa odbywa się w nocy. Ciemność rozprasza słabe światło księżyca wyłaniającego się zza chmur i blask latarni trzymanych przez żołnierzy. Artysta przedstawił nieczęsty w sztuce motyw upadku żołnierzy przed Chrystusem, który opisywany jest tylko w relacji Janowej. Wydarzenie to teologowie tłumaczą jako cud, w którym majestat Chrystusa powala na ziemię jego prześladowców.
Żołnierze, odziani w rzymskie zbroje, są przerażeni. Część z nich leży powalona u stóp Jezusa, który stoi spokojnie w centrum kompozycji, rozkładając dłonie w pytającym geście. Obok niego, po prawej stronie, ukazano przestraszonego Judasza, za nim zaś żołnierza, który szarpie go za ramię i chce uderzyć. Po lewej stronie, za Jezusem, w niebieskiej szacie i jasnobrązowym płaszczu przedstawiono nadbiegającego Piotra, który dobywa miecza w obronie Pana. Tuż za Piotrem chroni się kolejny uczeń, zalękniony, trzymający dłonie złożone jak do modlitwy.
Biblia w malarstwie polskim, wyd. Dragon. str. 230-231
Najnowsze komentarze