Mały listek jak liścik wpadł do moich rąk. Chodzę, czytam i myślę skąd się tutaj wziął

Bo na listku ktoś napisał takie piękne słowa: Przez aniołka Bóg mi mówi, że mnie bardzo kocha

Jestem ukochanym dzieckiem Boga
Jestem, jestem, jestem, jestem
Jesteś ukochanym dzieckiem Boga
Jesteś, jesteś, jesteś, jesteś

Mały listek od Ojca to miłości znak. W moim sercu zachowam ten cudowny skarb

Jego słowa, jak motylki, we mnie wielka radość. Bóg mi mówi, że mnie kocha, że ma do mnie słabość

Jestem ukochanym dzieckiem Boga
Jestem, jestem, jestem, jestem
Jesteś ukochanym dzieckiem Boga
Jesteś, jesteś, jesteś, jesteś

On stworzył cię z miłości, by miał kogo kochać. Pozwala mówić Tato więc głośno, głośno wołaj

Jestem ukochanym dzieckiem Boga
Jestem, jestem, jestem, jestem
Jesteś ukochanym dzieckiem Boga
Jesteś, jesteś, jesteś, jesteś

Powyższe słowa piosenki religijnej były popularne na pielgrzymim szlaku. Wiele razy, chcąc umocnić siebie nawzajem – patrząc na idącego obok brata lub siostrę, patrząc mu z uśmiechem w oczy śpiewaliśmy, że jest ukochanym dzieckiem Boga.

Nasze rekolekcje ks. Dariusz rozpoczął od tak prostego, a zarazem – głębokiego sensu naszego życia. Świadomość, że każdy z nas, że ja osobiście, jestem ukochanym musi mnie przemieniać. Jeśli nie teraz, to przyjdzie taki czas. Ważne, czy poddamy się temu uczuciu. I pozwolimy otulić się Miłością Boga.

Poniżej dzisiejsza homilia i świadectwo zaproszonej pary – Marzeny i Krzysztofa.