“Bracia:
Jestem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię właśnie zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka.
A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek we mnie ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i bierze mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach.
Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, co wiedzie ku tej śmierci?”

Tak napisał św. Paweł w 7. rozdziale Listu do Rzymian. Słowa te, jakże aktualne w naszym życiu, przytoczył podczas kolejnego dnia Rekolekcji Adwentowych ks. Dariusz Orłowski. Opierając swoją naukę rekolekcyjną, na cytatach z Pisma Świętego, pomagał nam przejrzeć, aby widząc swoją grzeszność, nie zatracać się w niej, ale z nadzieją, ciągle na nowo i na nowo, oddawać to, co w nas złe i grzeszne Temu, który ma moc nie tylko nam przebaczać. Ale ma moc dać nam życie wieczne.

Bądźmy, jak ci, o których dzisiaj mogliśmy usłyszeć w Ewangelii – wierząc, że Jezus może uleczyć zarówno ciało, jak i duszę człowieka chorego – przynieśli go do Jezusa. I Pismo mówi, że Jezus widząc ich wiarę – uzdrowił chorego.

Podczas nabożeństwa mogliśmy też wysłuchać Tomasza, który przedstawił nam historię swojego życia i miłosierdzie Boże, które darmo otrzymał.