Trzeci dzień rekolekcji, będący ostatnim ich dniem, jest momentem, w którym głownie skupiamy się na sakramencie pokuty. Jest to czas, w którym możemy podprowadzeni przez rekolekcjonistę przez minione nauki zmierzyć się z własnym grzechem, który oddajemy Bogu. Oddajemy, aby utwierdzić się w przemianie, jaką spodziewamy się uzyskać w naszym życiu po oczyszczeniu w konfesjonale.
Dzisiejsza nauka rekolekcyjna oparta na Ewangelii, w której usłyszeliśmy genealogię Jezusa. Po co Kościół w dzisiejszym czytaniu pokazuje nam ten przegląd przodków Zbawiciela? Jak mogliśmy usłyszeć podczas kazania, po to, żebyśmy zdali sobie sprawę, że przodkowie, nawet jeśli wielu z nich uznanych jest w Kościele za świętych, to mieli momenty w życiu, które nie były powodem do chluby. Ale nie zmienia to faktu, że następstwem ich życia, jest narodzenie Jezusa. Oni wszyscy mieli swój udział w tym, co doprowadzić mogło ludzi do przyjścia na świat Jezusa. Historia święta jest historią grzechu i historią ocalenia, historią zbawienia.
Mogliśmy usłyszeć o szczególnej roli kobiet, wymienionych w tym rodowodzie. Kobiet, których „zasługą” było to, że jedna była nierządnicą, inna poganką, jeszcze inna doprowadziła do zbliżenia cielesnego z własnym teściem. Gorszące? A do kogo przyszedł Jezus? Do świętych i bezgrzesznych?
„Kościół jest świętą wspólnotą grzesznych ludzi.” – powiedział ks. Andrzej Draguła. „Świętym Ciałem Chrystusa, które to Ciało tworzą grzesznicy. (…) W Kościele jest miejsce dla wszystkich – dla świętych i dla grzeszników. Chociaż wydaje mi się, że grzesznik i święty to jest to samo. My żyjemy czasami takim przekonaniem, że święty to jest człowiek niezdolny do grzechu. Nie ma takich ludzi (…) Świętość nie polega na niezdolności do grzechu. Świętość polega na zdolności do ciągłego nawracania się. Nawet nie do nawrócenia się. Raz na zawsze. Świętość jest zdolnością do nieustannego nawracania się.”
Najnowsze komentarze