Od pierwszych wieków chrześcijanie czcili na różne sposoby Matkę Bożą. Kult ten, szczególnie w Bizancjum, znajdował swój wyraz w liturgii, a także w poezji. Jednym z najwspanialszych dowodów miłości, jaką otaczano Matkę Pana Jezusa, jest hymn liturgiczny ku czci Bogurodzicy zwany Akatyst. Słowo „akatyst” oznacza nabożeństwo składające się z pieśni pochwalnych, modlitw ku czci Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny i Świętych, odmawianych na stojąco. Z uwagi na greckie znaczenie tego słowa, czyli Akathistos (grec. “a” – nie, “kathiden” – siedzieć, nie siedzący, spolszczone akatyst), hymn śpiewany na stojąco, uważa się, że Akatyst jest najstarszym hymnem maryjnym, wykonanym 7 sierpnia 626 roku naszej ery, kiedy dzięki opiece Bogurodzicy, Konstantynopol został uratowany przed atakiem pogańskich Awarów. Wówczas gwałtowny huragan rozpędził nieprzyjacielską flotę, rzucając statki na wybrzeże niedaleko sanktuarium Matki Bożej w jednej z dzielnic Konstantynopola. Ludność miasta śpiewała wtedy całą noc na stojąco hymn ku Bogurodzicy, dziękując w ten sposób za ratunek. Dodano wtedy do Akatystu dziękczynną dedykację „O, Waleczna Hetmanko”. Ok. VIII w., dzięki kontaktom Wenecjan ze Wschodem, Akatyst został przeniesiony do Włoch i przetłumaczony na łacinę. Polski przekład został dokonany w 1965 roku. Największe zasługi w powrocie Akatystu do liturgii ma święty Jan Paweł II, wskazując na nabożeństwo wspólne dla obu kościołów, jako drogę prowadzącą do pełnej jedności.
Od kilku lat udaje nam się odprawiać nabożeństwo Akatystu corocznie. Tak będzie też w tym roku. Dzięki zaangażowaniu naszego organisty, Pana Adama Łuszczak, który w tym roku wziął na siebie ciężar przygotowania i poprowadzenia śpiewu, w najbliższą niedzielę w kościele parafialnym w Czerwieńsku o godzinie 18:00 rozpocznie się to nabożeństwo, na które wszystkich bardzo serdecznie zapraszamy.
Najnowsze komentarze