Aktualności
Zwyczaj oznaczania drzwi domu na Trzech Króli
Pisaliśmy już o tym 6 stycznia 2019. Zainteresowanych odsyłam do artykułu:
Można też wrócić te artykułu, który zamieściliśmy na naszej stronie 6 stycznia 2021
Kroniki chrztów i pogrzebów na naszej stronie parafialnej – 31.12.2023
Informujemy, że z Nowym Rokiem przywracamy na stronę internetową naszej parafii dwie kroniki: chrztów i pogrzebów. Pierwszym celem jest przekazanie informacji po to, abyśmy, jako parafianie, wiedzieliśmy kto powiększył naszą wspólnotę i kto z tej wspólnoty przeszedł do innego życia.
Drugim celem jest, po przeczytaniu tych informacji, otoczenie modlitwą dzieci, które przyjęły Sakrament Chrztu Świętego i ich rodzin oraz wsparcie modlitwą osób zmarłych i możliwość pocieszenia rodzin i bliskich tych osób.
Na stronach tych będą informacje dotyczące całej naszej parafii.
Mamy nadzieję, że więcej będzie wpisów o chrztach niż o potrzebach. Ale to, na szczęście, jest w ręku Boga.
Orędzie papieża Franciszka na 57. Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2024
ORĘDZIE JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI FRANCISZKA
NA 57. ŚWIATOWY DZIEŃ POKOJU
1 STYCZNIA 2024 R.
Sztuczna inteligencja i pokój
Na początku Nowego Roku, czasu łaski, który Pan daje każdemu z nas, chciałbym zwrócić się do Ludu Bożego, narodów, głów państw i rządów, przedstawicieli różnych religii i społeczeństwa obywatelskiego oraz wszystkich mężczyzn i kobiet naszych czasów, aby złożyć najlepsze życzenia pokoju.
- Postęp nauki i technologii jako droga do pokoju
Pismo Święte zaświadcza, że Bóg dał ludziom swego Ducha, aby posiadali „mądrość, rozum, wiedzę i znajomość wszelkiego rzemiosła” (Wj 35, 31). Rozum jest wyrazem godności nadanej nam przez Stwórcę, który stworzył nas na swój obraz i podobieństwo (por. Rdz 1, 26) i umożliwił nam odpowiadanie na Jego miłość poprzez wolność i poznanie. Nauka i technologia w szczególny sposób ukazują tę fundamentalnie relacyjną właściwość ludzkiego rozumu: są one niezwykłymi wytworami jego potencjału twórczego.
W Konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes, Sobór Watykański II potwierdził tę prawdę, oświadczając, że „człowiek zawsze starał się dynamiczniej rozwijać swoje życie dzięki własnej pracy i uzdolnieniom duchowym”. Kiedy ludzie, „za pomocą środków technicznych”, dążą do tego, aby ziemia „stawała się mieszkaniem godnym całej rodziny ludzkiej”, działają zgodnie z planem Boga i współpracują z Jego wolą, aby dokończyć dzieło stworzenia i szerzyć pokój między narodami. Także postęp nauki i techniki, o ile przyczynia się do lepszego porządku społeczności ludzkiej, do rozwoju wolności i braterskiej komunii, prowadzi w ten sposób do udoskonalenia człowieka i przemiany świata.
Znaczący postęp nowych technologii informacyjnych, zwłaszcza w sferze cyfrowej, stwarza zatem fascynujące szanse i poważne zagrożenia, z ogromnymi konsekwencjami dla dążenia do sprawiedliwości i zgody między ludźmi. Należy zatem zadać kilka pilnych pytań. Jakie będą średnio- i długoterminowe konsekwencje nowych technologii cyfrowych? I jaki wpływ będą one miały na życie jednostek i społeczeństwa, na międzynarodową stabilność i pokój?
- Przyszłość sztucznej inteligencji między obietnicami a zagrożeniami
Postęp w informatyce i rozwój technologii cyfrowych, w minionych dekadach, już zaczęły powodować głębokie przemiany w globalnym społeczeństwie i jego dynamice. Nowe narzędzia cyfrowe zmieniają oblicze komunikacji, administracji publicznej, edukacji, konsumpcji, interakcji osobistych i niezliczonych innych aspektów codziennego życia.
Ponadto, technologie wykorzystujące różnorodne algorytmy mogą wydobywać z cyfrowych śladów pozostawionych w Internecie dane, które pozwalają kontrolować nawyki mentalne i relacyjne ludzi w celach komercyjnych lub politycznych, często bez ich wiedzy, ograniczając ich świadome korzystanie z wolności wyboru. Rzeczywiście, w przestrzeni takiej jak sieć, charakteryzującej się nadmiarem informacji, mogą one kształtować przepływ danych zgodnie z kryteriami wyboru, które nie zawsze są zauważane przez użytkownika.
Musimy pamiętać, że badania naukowe i innowacje technologiczne nie są oderwane od rzeczywistości i „neutralne”, lecz podlegają wpływom kulturowym. Jako że, są one w pełni działaniami ludzkimi, to obierane przez nie kierunki odzwierciedlają wybory uwarunkowane wartościami osobistymi, społecznymi i kulturowymi każdej epoki. Odnosi się to także do osiąganych przez nie rezultatów: właśnie dlatego, że są one wynikiem specyficznie ludzkiego podejścia do otaczającego świata, zawsze mają wymiar etyczny, ściśle związany z decyzjami tych, którzy projektują eksperymenty i ukierunkowują produkcję ku określonym celom.
Dotyczy to również form sztucznej inteligencji. Jak dotąd, w świecie nauki i technologii nie ma jednoznacznej jej definicji. Sam termin, który wszedł już do języka potocznego, obejmuje różnorodność nauk, teorii i technik mających na celu sprawienie, by maszyny odtwarzały lub naśladowały w swoim działaniu zdolności poznawcze istot ludzkich. Mówienie w liczbie mnogiej o „formach inteligencji” może pomóc podkreślić nade wszystko niemożliwą do pokonania rozbieżność istniejącą między tymi systemami, niezależnie od tego, jak niesamowite i potężne mogą one być, a osobą ludzką: są one w ostatecznym rachunku „fragmentaryczne” w tym sensie, że mogą naśladować lub odtwarzać tylko niektóre funkcje ludzkiej inteligencji. Użycie liczby mnogiej podkreśla również, że te urządzenia, bardzo różniące się między sobą, powinny być zawsze traktowane jako „systemy socjotechniczne”. Istotnie, ich wpływ, niezależnie od technologii podstawowej, zależy nie tylko od ich zaprojektowania, lecz także od celów i interesów tych, którzy je posiadają, i tych, którzy je rozwijają, a także od sytuacji, w jakich są używane.
Sztuczna inteligencja musi być zatem rozumiana jako plejada różnych rzeczywistości i nie możemy zakładać a priori, że jej rozwój wniesie dobroczynny wkład dla przyszłości ludzkości i dla pokoju między narodami. Taki pozytywny skutek będzie możliwy tylko wtedy, gdy okażemy się zdolni do odpowiedzialnego działania i poszanowania podstawowych wartości ludzkich, takich jak „inkluzywność, transparencja, bezpieczeństwo, bezstronność, poufność i rzetelność”.
Nie wystarczy również zakładać, że osoby projektujące algorytmy i technologie cyfrowe będą działać w sposób etyczny i odpowiedzialny. Konieczne jest wzmocnienie lub, w razie potrzeby, utworzenie organów, powołanych do badania pojawiających się kwestii etycznych i ochrony praw osób korzystających z form sztucznej inteligencji lub znajdujących się pod ich wpływem.
Ogromnej ekspansji technologii musi zatem towarzyszyć stosowna formacja w zakresie odpowiedzialności za jej rozwój. Wolność i pokojowe współistnienie są zagrożone wówczas, gdy ludzie ulegają pokusie egoizmu, korzyści osobistej, żądzy zysku i pragnienia władzy. Mamy zatem obowiązek poszerzyć nasze spojrzenie i ukierunkować badania techniczno-naukowe na dążenie do pokoju i dobra wspólnego, w służbie integralnego rozwoju człowieka i wspólnoty.
Przyrodzona godność każdej osoby i braterstwo, które łączy nas jako członków jednej rodziny ludzkiej, muszą leżeć u podstaw rozwoju nowych technologii i służyć jako bezdyskusyjne kryteria ich oceny przed ich wykorzystaniem, tak aby postęp cyfrowy mógł odbywać się z poszanowaniem sprawiedliwości i przyczyniać się do sprawy pokoju. Rozwój technologiczny, który nie prowadzi do poprawy jakości życia całej ludzkości, a wręcz przeciwnie, pogłębia nierówności i konflikty, nigdy nie może być uznany za prawdziwy postęp.
Sztuczna inteligencja będzie zyskiwać na znaczeniu. Wyzwania jakie stawia mają charakter techniczny, ale także antropologiczny, edukacyjny, społeczny i polityczny. Obiecuje ona na przykład oszczędność nakładów pracy, bardziej wydajną produkcję, sprawniejszy transport i bardziej dynamiczne rynki, a także rewolucję w gromadzeniu, organizacji i procesach weryfikacji danych. Musimy być świadomi zachodzących gwałtownych przemian i zarządzać nimi w sposób, który chroni podstawowe prawa człowieka, z poszanowaniem instytucji i przepisów, które promują jego integralny rozwój. Sztuczna inteligencja powinna służyć najlepszemu ludzkiemu potencjałowi i naszym najbardziej wzniosłym aspiracjom, a nie z nimi konkurować.
- Technologia przyszłości: maszyny, które same się uczą
W swoich różnorodnych formach sztuczna inteligencja, oparta na technikach uczenia automatycznego (machine learning), choć wciąż znajduje się na etapie pionierskim, już wprowadza znaczące zmiany w tkance społeczeństw, wywierając głęboki wpływ na kultury, zachowania społeczne i budowanie pokoju.
Rozwój, taki jak machine learning lub głębokie uczenie (deep learning), rodzi pytania, które wykraczają poza sferę technologii i inżynierii, i mają związek ze zrozumieniem, ściśle połączonym z sensem ludzkiego życia, podstawowymi procesami poznawczymi i zdolnością umysłu do dotarcia do prawdy.
Na przykład, zdolność niektórych urządzeń do tworzenia spójnych składniowo i semantycznie tekstów nie jest gwarancją rzetelności. Mówi się, że są one w stanie „oszałamiać”, to znaczy generować stwierdzenia, które na pierwszy rzut oka wydają się wiarygodne, ale w rzeczywistości są bezpodstawne lub zdradzają uprzedzenia. Stanowi to poważny problem, gdy sztuczna inteligencja jest wykorzystywana w kampaniach dezinformacyjnych, które rozpowszechniają fałszywe wiadomości i prowadzą do rosnącej nieufności wobec środków przekazu. Poufność, posiadanie danych i własność intelektualna to inne obszary, w których omawiane technologie stwarzają poważne zagrożenia, do których dochodzą dalsze negatywne konsekwencje ich niewłaściwego wykorzystania, takie jak: dyskryminacja, ingerencja w procesy wyborcze, szerzenie się modelu społeczeństwa, które monitoruje i kontroluje ludzi, wykluczenie cyfrowe, i pogłębianie się indywidualizmu coraz bardziej oderwanego od zbiorowości. Wszystkie te czynniki mogą podsycać konflikty i utrudniać pokój.
- Znaczenie ograniczeń w paradygmacie technokratycznym
Nasz świat jest zbyt rozległy, różnorodny i złożony, by można go było w pełni poznać i sklasyfikować. Ludzki umysł nigdy nie będzie w stanie wyczerpać jego bogactwa, nawet z pomocą najbardziej zaawansowanych algorytmów. Nie oferują one bowiem gwarantowanych prognoz przyszłości, a jedynie statystyczne przybliżenia. Nie wszystko można przewidzieć, nie wszystko można obliczyć; w końcu „rzeczywistość przewyższa ideę” i bez względu na to, jak wspaniałe mogą być nasze zdolności obliczeniowe, zawsze pozostanie niedostępna reszta, która wymyka się wszelkim próbom kwantyfikacji.
Ponadto duża ilość danych analizowanych przez sztuczne inteligencje nie jest sama w sobie gwarancją bezstronności. Kiedy algorytmy ekstrapolują informacje, zawsze istnieje ryzyko, że je wypaczą, powielając niesprawiedliwości i uprzedzenia środowisk, z których pochodzą. Im bardziej stają się szybsze i złożone, tym trudniej zrozumieć, dlaczego wyprodukowały określony rezultat.
Maszyny inteligentne mogą wykonywać przypisane im zadania z coraz większą wydajnością, ale cel i znaczenie ich działań będą nadal określane lub umożliwiane przez ludzi posiadających własny świat wartości. Istnieje ryzyko, że kryteria stojące za niektórymi wyborami staną się mniej jasne, że odpowiedzialność za podejmowanie decyzji zostanie ukryta, a producenci mogą uchylać się od obowiązku działania dla dobra wspólnoty. W pewnym sensie sprzyja temu system technokratyczny, który sprzymierza ekonomię z technologią i nadaje przywilej dla kryterium wydajności, ignorując wszystko, co nie jest związane z jego doraźnymi korzyściami.
Powinno to nas skłonić do refleksji nad aspektem, który jest bardzo często pomijany w dzisiejszej mentalności technokratycznej i wydajnościowej, jako decydujący dla rozwoju osobistego i społecznego: „poczucie ograniczeń”. Istocie ludzkiej, z definicji śmiertelnej, gdy myśli o przekroczeniu, dzięki technologii, wszelkich ograniczeń, grozi, iż będąc ogarniętą obsesją kontrolowania wszystkiego, utraci kontrolę nad sobą; w poszukiwaniu absolutnej wolności, wpadnie w spiralę dyktatury technologicznej. Rozpoznanie i zaakceptowanie własnej ograniczoności jako stworzenia, jest dla człowieka niezbędnym warunkiem osiągnięcia pełni, a raczej przyjęcia jej w darze. Natomiast w ideologicznym kontekście paradygmatu technokratycznego, ożywionego prometejskim założeniem samowystarczalności, nierówności mogą rosnąć nieproporcjonalnie, a wiedza i bogactwo gromadzić się w rękach nielicznych, z poważnym zagrożeniem dla społeczeństw demokratycznych i pokojowego współistnienia.
- Gorące tematy dla etyki
W przyszłości, wiarygodność osoby ubiegającej się o kredyt, przydatność danej osoby do pracy, prawdopodobieństwo recydywy osoby skazanej, lub prawo do otrzymania azylu politycznego, lub pomocy społecznej, mogą być determinowane przez systemy sztucznej inteligencji. Brak zróżnicowanych poziomów mediacji, które wprowadzają te systemy, jest szczególnie narażony na formy uprzedzeń i dyskryminacji: błędy systemowe mogą się łatwo mnożyć, powodując nie tylko niesprawiedliwość w indywidualnych przypadkach, ale także, poprzez efekt domina, rzeczywiste formy nierówności społecznej.
Co więcej, czasami formy sztucznej inteligencji wydają się zdolne do wpływania na decyzje jednostek, poprzez z góry określone opcje związane z bodźcami i środkami odstraszającymi lub poprzez systemy regulujące osobiste wybory w oparciu o organizację informacji. Te formy manipulacji lub kontroli społecznej wymagają uwagi i starannego nadzoru, oraz pociągają za sobą wyraźną odpowiedzialność prawną ze strony producentów, tych, którzy je stosują, oraz władz rządowych.
Poleganie na procesach automatycznych, które kategoryzują jednostki, na przykład poprzez wszechobecne wykorzystanie nadzoru lub przyjęcie systemów kredytu społecznego, może mieć również głębokie reperkusje dla tkanki obywatelskiej, ustanawiając niewłaściwe klasyfikacje wśród obywateli. Te sztuczne procesy klasyfikacji mogą również prowadzić do konfliktów władzy, ponieważ dotyczą nie tylko odbiorców wirtualnych, ale także osób z krwi i kości. Fundamentalny szacunek dla godności ludzkiej postuluje odrzucenie tego, aby utożsamiano wyjątkowość osoby ze zbiorem danych. Nie można pozwolić algorytmom: określać sposobu, w jaki rozumiemy prawa człowieka, odkładać na bok podstawowych wartości współczucia, miłosierdzia i przebaczenia lub eliminować możliwość, aby jednostka się zmieniła i pozostawiła przeszłość za sobą.
W tym kontekście nie możemy nie rozważyć wpływu nowych technologii w sferze zatrudnienia: prace, które kiedyś były wyłączną domeną siły roboczej, są szybko wchłaniane przez przemysłowe zastosowania sztucznej inteligencji. Również w tym przypadku istnieje znaczne ryzyko nieproporcjonalnej przewagi nielicznych, kosztem zubożenia wielu. Poszanowanie godności pracowników i znaczenie zatrudnienia dla dobrobytu ekonomicznego osób, rodzin i społeczeństw, bezpieczeństwo pracy i sprawiedliwe płace, powinny być wysokim priorytetem dla wspólnoty międzynarodowej, ponieważ te formy technologii przenikają coraz głębiej do miejsc pracy.
- Czy przekujemy miecze na lemiesze?
W dzisiejszych czasach, patrząc na otaczający nas świat, nie sposób uciec od poważnych kwestii etycznych związanych z przemysłem zbrojeniowym. Możliwość prowadzenia operacji wojskowych za pomocą systemów zdalnie sterowanych doprowadziła do zmniejszenia percepcji zniszczeń, jakie one powodują i odpowiedzialności za ich użycie, przyczyniając się do jeszcze zimniejszego i bardziej oderwanego podejścia do ogromnej tragedii wojny. Badania nad nowymi technologiami w dziedzinie tak zwanych „śmiercionośnych autonomicznych systemów uzbrojenia”, w tym nad wykorzystaniem wojennym sztucznej inteligencji, stanowią poważny problem etyczny. Autonomiczne systemy uzbrojenia nigdy nie mogą być podmiotami odpowiedzialnymi moralnie: unikalna ludzka zdolność do moralnej oceny i etycznego podejmowania decyzji jest czymś więcej niż złożonym zestawem algorytmów, a zdolności tej nie można sprowadzać do programowania maszyny, która, choć „inteligentna”, nadal jest maszyną. Z tego powodu konieczne jest zapewnienie odpowiedniego, znaczącego i spójnego ludzkiego nadzoru nad systemami uzbrojenia.
Nie możemy również lekceważyć potencjalnego ryzyka, że wyrafinowana broń wpadnie w niepowołane ręce, ułatwiając na przykład ataki terrorystyczne lub ingerencje mające na celu destabilizację prawowitych instytucji rządowych. Krótko mówiąc, świat naprawdę nie potrzebuje nowych technologii przyczyniających się do nieuczciwego rozwoju rynku i handlu bronią, promujących szaleństwo wojny. Czyniąc w ten sposób, nie tylko inteligencja, ale samo serce człowieka będzie narażone na ryzyko, że stanie się coraz bardziej „sztuczne”. Najbardziej zaawansowane aplikacje techniczne nie powinny być wykorzystywane do ułatwiania brutalnego rozwiązywania konfliktów, lecz do przygotowywania drogi do pokoju.
Z bardziej pozytywnej perspektywy, gdyby sztuczna inteligencja została wykorzystana do promowania integralnego rozwoju człowieka, mogłaby wprowadzić znaczące innowacje w rolnictwie, edukacji i kulturze, poprawić standardy życia całych narodów i ludów oraz przyczynić się do wzrostu ludzkiego braterstwa i przyjaźni społecznej. Ostatecznie, to, w jaki sposób wykorzystamy ją do włączenia najmniejszych, czyli naszych najsłabszych i najbardziej potrzebujących braci i sióstr, jest miarą ukazującą nasze człowieczeństwo.
Ludzkie spojrzenie i pragnienie lepszej przyszłości dla naszego świata prowadzą do potrzeby interdyscyplinarnego dialogu, mającego na celu etyczny rozwój algorytmów – algor-etykę – w którym wartości kierowałyby drogami nowych technologii. Kwestie etyczne powinny być brane pod uwagę od samego początku badań, a także na etapie testowania, projektowania, produkcji, dystrybucji i wprowadzenia na rynek. Jest to podejście etyki projektowania, w którym instytucje edukacyjne i decydenci mają do odegrania istotną rolę.
- Wyzwania dla edukacji
Rozwój technologii, która szanuje i służy ludzkiej godności, ma wyraźne implikacje dla instytucji edukacyjnych i świata kultury. Zwielokrotniając możliwości komunikacji, technologie cyfrowe umożliwiły spotkania na nowe sposoby. Istnieje jednak potrzeba stałej refleksji nad rodzajem relacji, do których nas kierują. Młodzi dorastają w środowiskach kulturowych przenikniętych technologią, co nie może nie budzić wątpliwości w zakresie metod nauczania i formacji.
Edukacja w zakresie korzystania z form sztucznej inteligencji powinna mieć na celu przede wszystkim promowanie krytycznego myślenia. Konieczne jest, aby użytkownicy w każdym wieku, a zwłaszcza ludzie młodzi, rozwijali umiejętność świadomego i wnikliwego korzystania z danych i treści gromadzonych w sieci lub tworzonych przez systemy sztucznej inteligencji. Szkoły, uniwersytety i towarzystwa naukowe są wezwane do pomocy studentom i profesjonalistom w uwzględnieniu społecznych i etycznych aspektów rozwoju i wykorzystania technologii.
Formacja, w zakresie korzystania z nowych narzędzi komunikacji, powinna uwzględniać nie tylko dezinformację, fałszywe wiadomości (tzw. fake news), ale także niepokojące odradzanie się „dawnych obaw, które […] potrafiły się ukryć i umocnić swoją pozycję za nowymi technologiami”. Niestety, po raz kolejny musimy walczyć z „pokusą tworzenia kultury murów, wznoszenia murów […], aby uniemożliwić […] spotkanie z innymi kulturami, z innymi ludźmi”, oraz rozwój pokojowego i braterskiego współistnienia.
- Wyzwania dla rozwoju prawa międzynarodowego
Globalny zasięg sztucznej inteligencji jasno pokazuje, że oprócz odpowiedzialności suwerennych państw za regulowanie jej wykorzystania we własnym kraju, decydującą rolę w zawieraniu porozumień wielostronnych oraz koordynowaniu ich stosowania i wdrażania mogą odegrać organizacje międzynarodowe. W związku z tym, zachęcam Wspólnotę Narodów, aby – zjednoczona – pracowała w celu przyjęcia wiążącego traktatu międzynarodowego, regulującego rozwój i wykorzystanie sztucznej inteligencji w jej różnorodnych formach. Celem regulacji powinno być, oczywiście, nie tylko zapobieganie złym praktykom, ale także zachęcanie do dobrych praktyk, stymulowanie nowych i kreatywnych koncepcji oraz ułatwianie inicjatyw osobistych i zbiorowych.
W ostatecznym rachunku, w poszukiwaniu modeli regulacyjnych, które mogłyby zapewnić twórcom technologii cyfrowych pewien przewodnik etyczny, konieczne jest wskazanie ludzkich wartości, które powinny leżeć u podstaw wysiłków społeczeństw na rzecz sformułowania, przyjęcia i zastosowania niezbędnych ram prawnych. Prace redakcyjne nad wytycznymi w zakresie etyki, dotyczącymi produkcji form sztucznej inteligencji, nie mogą pomijać głębszych kwestii odnoszących się do sensu ludzkiego istnienia, ochrony podstawowych praw człowieka oraz dążenia do sprawiedliwości i pokoju. Ten proces etycznego i prawnego rozeznania może okazać się cenną okazją do wspólnej refleksji nad rolą, jaką technologia powinna odgrywać w naszym życiu indywidualnym i wspólnotowym, oraz w jaki sposób jej wykorzystanie może przyczynić się do stworzenia bardziej sprawiedliwego i humanitarnego świata. Z tego powodu, w debatach na temat regulacji sztucznej inteligencji powinny być brane pod uwagę głosy wszystkich zainteresowanych stron, w tym ubogich, wykluczonych i innych, którzy często pozostają nieusłyszani w globalnych procesach decyzyjnych.
* * * * *
Mam nadzieję, że ta refleksja zachęci, do uczynienia wszystkiego, aby postępy w rozwoju form sztucznej inteligencji w ostateczności służyły sprawie ludzkiego braterstwa i pokoju. Nie jest to odpowiedzialność nielicznych, lecz całej rodziny ludzkiej. Pokój jest bowiem owocem relacji, które uznają i akceptują drugiego człowieka w jego niezbywalnej godności, a także owocem współpracy i zaangażowania w dążeniu do integralnego rozwoju wszystkich osób i wszystkich narodów.
Na początku Nowego Roku modlę się, aby szybki rozwój form sztucznej inteligencji nie powiększył zbyt wielu nierówności i niesprawiedliwości już obecnych na świecie, ale przyczynił się do zakończenia wojen i konfliktów oraz złagodzenia wielu form cierpienia, które dotykają rodzinę ludzką. Oby chrześcijanie, wyznawcy różnych religii, oraz mężczyźni i kobiety dobrej woli, zgodnie współpracowali, żeby wykorzystać szanse i sprostać wyzwaniom stawianym przez rewolucję cyfrową, oraz przekazać przyszłym pokoleniom bardziej solidarny, sprawiedliwy i pokojowy świat.
Watykan, 8 grudnia 2023 r.
FRANCISZEK
Sprawozdanie duszpastersko – finansowe za 2023 rok – 31.12.2023
Sprawozdanie duszpastersko – finansowe za 2023 rok.
- Diagnoza.
Na terenie parafii p.w. św. Wojciecha z siedzibą w Czerwieńsku zamieszkuje ok. 6 tys. osób, na poszczególne miejscowości liczba zamieszkałych rozkłada się następująco: Czerwieńsk – 4034 osoby.; Nietków – 1346 osoby; Laski Odrz.- 532, Wysokie – 120, Dobrzęcin – 106 i Boryń – 70 osób. W parafii znajdują się 2 kościoły mniej więcej jednakowej wielkości: parafialny: w Czerwieńsku i filialny w Nietkowie, obecnie posługę duszpasterską pełni w nich 3 księży: ks. proboszcz Dariusz Orłowski, ks. wikariusz Mariusz Słaboń i ks. senior-emeryt Eugeniusz Drzewiecki. Według ostatniego liczenia wiernych z dnia 22 października 2023 r. we wszystkich niedzielnych Mszach św. – jest ich 7 – regularnie uczestniczy ok. 1000 wiernych, co stanowi tylko 15 % mieszkańców parafii. Warto wiedzieć, że w Polsce urząd skarbowy obciąża księży osobistymi podatkami wyliczanymi według ilości osób zamieszkujących w parafii, niezależnie od tego czy uczęszczają do kościoła i składają ofiary. Po prostu przyjmuje się, że są katolikami. Na terenie parafii znajdują się 2 szkoły podstawowe: w Czerwieńsku i w Nietkowie oraz jedna szkoła średnia w Czerwieńsku, posługę katechetyczną pełnią w nich 1 ksiądz i 3 katechetów świeckich. Obserwacja z ostatnich lat wskazuje na powolne systematyczne słabnięcie udziału w praktykach religijnych wiernych. Jest to spowodowane pandemią koronawirusa oraz laicyzacją i sekularyzacją społeczeństwa, na co duży wpływ mają środki społecznego przekazu. Bardziej religijni są ludzie starsi, natomiast spada pobożność szczególnie młodszej części społeczeństwa. Widać wyraźnie, że załamuje się przekaz wiary w rodzinach, wskazuje na to fakt, że coraz mniej dzieci i młodzieży uczestniczy w niedzielnej Mszy św. i przystępuje do sakramentu pokuty i pojednania. Spada też liczba uczestniczących w katechizacji szkolnej szczególnie wśród młodzieży szkoły średniej. W minionym 2023 r. w naszej parafii zawarto jedynie 6 małżeństw sakramentalnych (w poprzednim roku było ich 10). Zmniejszanie się liczby osób w kościele jest też spowodowane umieraniem tych starszych, bardziej pobożnych, których nie zastępują młodzi. W 2023 r. w parafii odbyło się 67 pogrzebów, natomiast ochrzczono 34 dzieci. Rośnie różnica między ilością pogrzebów i chrztów. Brak młodych jest też spowodowane brakiem terenów do ich zasiedlania się na terenie parafii.
- Środki zaradcze.
Przedstawiona powyżej krótka diagnoza sytuacji religijnej naszej parafii skłania do podejmowania działań, które będą realizacją misji Kościoła w aktualnych uwarunkowaniach. Zobowiązuję nas do tego wezwanie Pana Jezusa nazwane nakazem misyjnym: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 19-20). Istotną rolę pełnią wszelkie inicjatywy podejmowane w parafii, które przyciągają ludzi i budują dobry klimat oraz atmosferę gościnności i życzliwości. Służą temu m.in. pielgrzymki, wspólne wycieczki, festyny, odpusty, koncerty i wszelkie spotkania integracyjne. Stanowią one dobrą okazję do zapraszania członków parafii do wejścia na drogę bardziej zaangażowanej wiary. Potrzebny jest też pomysł na budowanie wspólnoty parafialnej. Po 3 latach poznawania i rozeznawania, jako proboszcz chciałbym zaproponować wizję rozwoju naszej parafii. Składa się ona z 3 punktów zawartych w hasłach: ewangelizacja, formacja i diakonia czyli posługa.
- Ewangelizacja.
Jej celem jest przejścia z wiary odziedziczonej z domu rodzinnego czyli tradycyjnej i kulturowej do wiary osobowej, świadomie przyjętej i zaakceptowanej osobistym aktem woli. Chodzi o doprowadzenie do osobowego spotkania z Jezusem Chrystusem, który żyje i jest obecny w swoim Kościele. Tak rozumianą ewangelizację realizują:
– misje i rekolekcje ewangelizacyjne oraz tzw. kursy ewangelizacyjne. W kwietniu planowany jest w naszej parafii ewangelizacyjny kurs Alpha,
– ewangelizacja może też być realizowana w sposób indywidualny czyli od osoby do osoby, poprzez osobiste świadectwo dawane innym.
- Formacja.
Chodzi o proces pogłębienia swojej wiary i relacji z Panem Bogiem czyli stawanie się przyjacielem i uczniem Jezusa. Dzisiaj nie wystarczy powierzchniowe chrześcijaństwo, wyzwania współczesnego świata domagają się pójścia w głąb, poznawania treści wiary i nauczania Kościoła, wzrost w cnotach chrześcijańskich, wdrożenie we wspólnotę Kościoła.
Formacja musi mieć charakter systematyczny.
Najlepiej służy temu zaangażowanie się w spotkania wspólnot parafialnych istniejących w parafii takich jak:
– dla dorosłych: Żywy Różaniec, Krąg Biblijny, grupa modlitewna,
– dla dzieci i młodzieży: ministranci, schola dziecięca, oaza Dzieci Bożych, oaza młodzieżowa i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.
W miarę potrzeb powinny też powstać w parafii inne grupy formacyjne odpowiadające na potrzeby Parafian. Najefektywniejsze są spotkania w małych grupach, gdzie można porozmawiać na tematy religijne i podzielić się swoim osobistym świadectwem życia.
Bardzo zachęcam wszystkich do włączania się w tak rozumianą formacje.
- Diakonia (posługa).
Chodzi o podjęcie zaangażowania i posługi na rzecz wspólnoty parafialnej zgodnie z posiadanymi zdolnościami, talentami i charyzmatami.
Chciałbym, aby w naszej parafii powstały różne diakonie czyli posługi, takie jak: porządkowa, dekoracyjna, charytatywna, liturgiczna, aby była grupa osób czytających Słowo Boże i wezwania modlitwy powszechnej oraz niosących dary ołtarza w czasie Mszy św., śpiewających psalm i pieśni w chórze itp. Chodzi o to, aby np. dekoracje kościoła, budowa ołtarzy na Boże Ciało, czy pranie bielizny liturgicznej nie robiły wciąż tylko te same osoby, ale aby zaangażowali się także inni. Musimy przezwyciężać postawę bierność. Żywotność i jakość parafii zależy od każdego pojedynczego wiernego. W tworzeniu ducha wspólnoty i zainteresowania życiem parafii bardzo pomagają współczesne internetowe komunikatory. Parafia posiada stronę internetową jest także na facebooku i ma parafialną grupę na WhatsAppie. Zachęcam do logowania się na nich. W najbliższym czasie chciałbym powołać także nową Radę Parafialną.
III. Sprawy ekonomiczne.
Misja duszpasterska realizowana przez parafię potrzebuje zaplecza materialnego i środków finansowych. Zapewniają je Parafianie poprzez różnego rodzaju ofiary składane na funkcjonowanie Kościoła oraz środki zdobyte z zewnątrz szczególnie na utrzymanie budynków sakralnych. Kondycja finansowa naszej parafii nie jest zła i pozwala na pokrycie bieżących kosztów utrzymania parafii (media), a nawet pewne zapasy oszczędnościowe pozwalające na podejmowanie potrzebnych zakupów, czy też prac remontowych poprawiających jakość posiadanych nieruchomości. Np. w roku 2023 zakupiono 10 zestawów biesiadnych (stoły i ławki) do spotkań grupowych w plenerze. Rozpoczęto także remont kolejnej salki mieszczącej się w piwnicy plebanii. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za wszelkie ofiary składane na rzecz naszej parafii, czy to na tacę, czy w inny sposób. Świadczy to o naszej odpowiedzialności i jest realizacją piątego przekazania kościelnego, które brzmi: Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Udaje się także pozyskiwać środki z zewnątrz. Np. dzięki wsparciu z Urzędu Marszałkowskiego zakończono IV etap kapitalnego remontu organów w kościele parafialnym, W perspektywie 1 roku mamy nadzieję na zakończenie całkowitej renowacji tych organów dzięki środkom pozyskanym z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków „Polski Ład” w wysokości 520 tys. zł. Kontynuacji gruntownego remontu domaga się także zabytkowy kościół w Nietkowie. Potrzebne na niego środku absolutnie przewyższają możliwości naszej parafii. Podejmowane są próby zdobycia pieniędzy z zewnątrz, jednak na razie bezskuteczne. Ostatnio został złożony wniosek do Funduszu kościelnego, ale trudno powiedzieć jaki będzie tego efekt.
Ks. Dariusz Orłowski – proboszcz
Imieniny ks. Eugeniusza – 30.12.2023
Podczas dzisiejszej wieczornej Mszy świętej przedstawicielki naszej parafii, w imieniu nas wszystkich i parafialnych grup złożyły naszemu rezydentowi – ks. Eugeniuszowi życzenia imieninowe.
Widzimy na codzień, jak wiele zaangażowania wkłada on w posługę w naszych kościołach. Szczególnie jest to widoczne w konfesjonale. Ale też podczas sprawowania Eucharystii.
Przyłączamy się do tych życzeń, które zostały dzisiaj wypowiedziane. Niech Pan Bóg błogosławi dzisiejszemu solenizantowi przez dalsze dni życia.
Pasterka 2023
Podczas tegorocznej Pasterki w kościele parafialnym w Czerwieńsku można było ucieszyć się tym, że w kościele jest nas wielu. Pełne ławki w kościele, zarówno w głównych nawach, jak i na chórze. Może to znaczy, że czas Adwentu był dla nas pełen łaski…?
W dobrym, a nawet podniosłym, duchu mogliśmy przeżyć tę uroczystą Eucharystię. A pomagała nam w tym dekoracja kościoła, bardzo liczna służba liturgiczna, zaangażowanie świeckich w czytanie, niesienie darów, a także śpiew naszego parafialnego chóru. Jak mogliśmy się dowiedzieć od naszego organisty – Pana Adama Łuszczaka – chór otrzymał oficjalną nazwę – ADALBERTUS – czyli Wojciech.
Po raz pierwszy, składanie życzeń po Pasterce objęło tak wielką ilość wiernych obecnych na Mszy świętej. Był opłatek, życzenia, uśmiechy, życzliwość.
I to jest piękny obraz pokazujący, że nie zamknęliśmy się w wirtualnym świecie, ale jeszcze możemy i chcemy tworzyć relacje ludzkie, osobowe.
Zapraszam do Galerii, gdzie zamieszczam zdjęcia z Pasterki, którą przeżywaliśmy w kościele parafialnym i na kanał YouTube, aby wysłuchać Kolędy zaśpiewanej przez chór i homilii wygłoszonej przez ks. Dariusza Orłowskiego.
Życzenia na Boże Narodzenie 2023
Kolęda 2023/2024 – 24.12.2023
W zakładce KOLĘDA 2023/2024 pojawił się plan odwiedzin księży w naszych domach.
Na razie jest to plan tylko dla Lasek, Nietkowa, Borynia, Dobrzęcina i Wysokiego.
W najbliższych dniach zamieścimy plan dla Czerwieńska
Imieniny ks. Proboszcza – 19.12.2023
Podczas dzisiejszej wieczornej Mszy świętej mogliśmy obchodzić wspólnie z naszym pasterzem jego imieniny. Na jej zakończenie Eucharystii, życzenia w imieniu całej parafii i wszystkich grup modlitewnych złożyli Istiena z Tomkiem i dziećmi. Cieszy, że chociaż dzisiaj jest wtorek, to w kościele było nas dużo.
Otoczmy ks. Dariusza modlitwą, aby Bóg otaczał go swoim błogosławieństwem.
Boża wola – na przykładzie naszej parafianki – 17.12.2023
Ania. Co prawda aktualnie mieszka poza naszą parafią, ale przez wiele lat ona i jej rodzina tu żyła i wzrastała w wierze wśród nas. Weszliśmy w ostatni etap Adwentu, w którym Kościół mówi nam o radosnym oczekiwaniu. Dlatego z radością przytaczam artykuł zamieszczony w Gościu Niedzielnym nr 50 z 17.12.2023, w którym redaktor Krzysztof Król przybliża nam sylwetkę Ani i, jak ona sama mówi, jej odpowiedź na powołanie. Niech ten przykład, będzie dla nas dobrym impulsem, że warto dzieciom mówić o Bogu, sobą pokazywać swoją wiarę, tak jak to robiła mama (Lucyna Majorczyk) i babcia (Stefania Warszawska).
Rozszyfrowałam Bożą wolę
Czy ikona może stać się formą apostolatu? Oczywiście! A wszystko zaczęło się w Wadowicach. Tak, tak w, w tych Wadowicach!
To właśnie tam Anna Krystians z Zielonej Góry pojechała z mężem i koleżanką na weekend pustelniczy do karmelitów bosych, gdzie w tym samym czasie odbywały się warsztaty z pisania ikon. A tak naprawdę wszystko zaczęło się od mojej mamy – uśmiecha się Ania. – Ona od zawsze była oczarowana ikonami, zawsze chciała spróbować je napisać. Moja fascynacja przyszła z czasem i to całkiem niedawno. Kiedy byłam młodsza, nie rozumiałam, co takiego widzi w nich mama i wtedy w Wadowicach myślałam o niej. Zdobyłam dla niej informację o warsztatach. aby mogła pojechać. Ale Pan Bóg ma wobec nas swoje plany i ojciec Tomasz, żegnając się z nami, zwrócił się do mnie: „Przyjedziesz”. Nie minął tydzień i byłam tam z powrotem na tygodniowych warsztatach dla początkujących z Pantokratorem, bo zwolniło się miejsce. Mąż mnie namówił i tak to się zaczęło – dodaje.
Z WADOWIC DO ZIELONEJ GÓRY
Po drodze były warsztaty w Legnicy i we Wrocławiu, a także wyjazdy na synody ikonografów polskich do Opola i Wadowic. – Nigdy nie zapomnę tego uczucia po napisaniu pierwszej w życiu ikony. Wzruszenie i szczęście. Wtedy w sercu pytałam się Boga: I co dalej? Jeśli to ma być początkiem czegoś więcej, to mogę być Twoim narzędziem. Tylko mi w tym pomóż, bo kompletnie nie wiem: co, gdzie i jak? – zwierza się Ania. – Na pierwszych warsztatach w ciągu tygodnia zawiązaliśmy super wspólnotę ludzi z całej Polski. W różnym wieku, w różnym momencie, niektórzy nawet na zakręcie życia. Tam poznałam m.in. Ewę i Halinkę z Legnicy.
gdzie należą do regularnie spotykającej się grupy ikonopisarzy. Przyjęły mnie serdecznie na organizowane przez nich tematyczne warsztaty, np. gruntowania desek, złocenia na pulment, nauki rysunku. Za którymś razem pomyślałam, że warto by u nas, w Zielonej Górze, zorganizować takie spotkania. Zapytałam prowadzącego Marcina Kaczmara, czy przyjechałby tak że do Zielonej Góry? Usłyszałam: „Czemu nie?” – dodaje.
EUFORIA, ZWĄTPIENIE I SZCZĘŚCIE
I tak pierwsze warsztaty od- były się w zielonogórskiej konkatedrze, a potem na stałe zakotwiczyły się w parafii pw. św. Stanisława Kostki. W ciągu trzech miesięcy odbyło się już pięć spotkań warsztatowych: z pisania ikon Matki Bożej Kreteńskiej, Anioła Stróża czy wprowadzające do techniki pławu. A ostatnio, na początku grudnia, warsztaty ikony Matki Bożej Orantki, które były okazją do przybliżenia styli prof. Jerzego Nowosielskiego, któremu jest poświęcony rok 2023. – Uczestnikami są przede wszystkim osoby z Zielonej Góry i okolic. Przychodzi też oczywiście moja mama, która jest przeszczęśliwa i była dla mnie motorem do zorganizowania ich właśnie tu, na miejscu – mówi Ania i dodaje: Na ostatnie warsztaty przyjechała do nas Ola z Niemiec z Frankfurtu nad Menem, która już pisze ikony i chce ulepszać swój warsztat, a dowiedziała się o nich z profilu społecznościowego naszej parafii. Nic się nie dzieje bez przyczyny. Każdy kolejny uczestnik nie znajduje się na tych warsztatach przypadkowo. Czerpiemy wszyscy od siebie nawzajem. Bardzo lubię obserwować osoby, które pierwszy raz piszą ikony. To są wielkie przeżycia i cała gama emocji. Od euforii i radości, przez niejednokrotnie zwątpienie w swoje umiejętności i lęk, aż po końcowe szczęście i spełnienie. Z każdą kolejną ikoną mogę tego na nowo doświadczać. Jestem szczęśliwa, że mogę to robić.
TO MOJA MODLITWA
Zielonogórzanka – na co dzień żona, mama, a zawodowo księgowa – traktuje organizowanie warsztatów jako swoje świadectwo. – Teraz po tylu latach w końcu „rozszyfrowałam” Bożą wolę. I mam nadzieję, że Pan Bóg jest ze mnie zadowolony – szeroko się uśmiecha.
– Zawsze bardzo chciałam mieć swój czynny udział w Kościele i to jest właśnie to! „Zarażanie” innych i przekazywanie im tej pasji. To przecież swego rodzaju rekolekcje. W którymś momencie stwierdziłam, że ja wręcz muszę pisać ikony, bo ja wtedy więcej się modlę, medytuję. To moja forma relacji z Bogiem, moja modlitwa – dodaje.
Na pewno będą kolejne warsztaty. Terminy i tematy warsztatów będą pojawiały się systematycznie i cyklicznie. Myśleliśmy z proboszczem, żeby przybliżyć temat ikony również w sferze ducha w formie dnia skupienia albo rekolekcji – wyjaśnia Anna. – Jak tylko uda nam się ustalić termin i zaprosić odpowiednią osobę, to na pewno wcześniej podamy takie informacje – dodaje.
kk