Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej jest dniem, w którym kościół pokazuje, jak blisko jest od uwielbienia do nienawiści. Podczas dzisiejszej Liturgii na początku mamy czytaną Ewangelię, która mówi o triumfalnym wjeździe Jezusa do Jerozolimy. Wielu uczniów i lud Izraela wita Go jako Króla i Mesjasza ścieląc na Jego drodze własne płaszcze i radośnie wymachując gałązkami palmowymi.

W trakcie czytania Męki Pańskiej, słyszymy zupełnie inne reakcje tego samego tłumu: na krzyż z Nim, zabić. Co się stało? Kilka dni a jaka diametralnie różna postawa.

Uczestnicząc w dzisiejszych Mszach świętych zdajmy sobie z tego sprawę, że miłość do Jezusa, zwłaszcza wyrażona do drugiego człowieka, może łatwo i szybko przemienić się w obojętność, a nawet nienawiść. Im, w Jerozolimie, wystarczyło kilka dni i podburzenie ważnych osobistości tamtych czasów, Czy my jesteśmy wolni od zagrożenia? Czuwajmy, aby Pan po powrocie zastał nas przy wyznaczonych dziełach, czynach i rolach, które przed nami postawił.