5.
KRZYWDY CIERPLIWIE ZNOSIĆ

Rysunek Artura Grottgera z cyklu ,,Lituania” (1864-66) zatytułowany Widzenie”. Scena przedstawia Jasnogórską Panią ukazującą się kobiecie-powstańcowi na katordze w głębi Rosji. Skuta kajdanami Polka odbywa karę jako górnik w kopalni.

Piąty uczynek miłosierny względem ducha zaleca wytrwałą cierpliwość w przeciwnościach skutkujących doznawaniem krzywdy. Krzywda, która wiąże się ze stratą, obrazą czy nieszczęściem świadomie przez kogoś wyrządzonym, oznacza działanie skutkujące szkodą materialną lub duchową. Naturalnym odruchem jest wtedy pragnienie odwetu, a nawet zemsty wobec krzywdziciela. Ale chrześcijanin nie tak ma postępować.

,,Pan cierpliwy jest dla ludzi” (Syr 18,11)

Najwyższym wzorem wytrwałej cierpliwości jest Bóg. Mimo że grzechy ludzi, których stworzył, stanowią jawną niesprawiedliwość i Go krzywdzą, nie odrzuca nikogo z występnych. Nawet gdy długo trwają w nieprawości, zawsze jest gotów okazać swoje miłosierdzie. Starotestamentowa Mądrość Syracha tak tłumaczy ów przymiot Bożej cierpliwości:
,,Liczba dni człowieka –
jeśli wiek jego jest długi – dosięga stu lat.
Jak kropla wody zaczerpnięta z morza lub ziarnko piasku
jest tych trochę lat wobec dni wieczności.
Dlatego Pan cierpliwy jest dla ludzi
i wylewa na nich swoje miłosierdzie.
Widzi On i wie, że koniec ich godny litości,
i dlatego pomnożył swoje przebaczenie” (Syr 18,9-12).
Myśl mędrca jest wyrazista: człowiek w doczesności żyje zbyt krótko, by nie doświadczać Bożego miłosierdzia. Bóg cierpliwie znosi niewierności, które Go krzywdzą, potwierdzając swą wierność w nieustającym czynieniu dobra i wyświadczaniu łaski. Właśnie na tym opiera się wezwanie do pełnienia dzieł miłosierdzia, a wśród nich cierpliwego znoszenia krzywd:
,,Miłosierdzie człowieka – nad jego bliźnim,
a miłosierdzie Pana – nad całą ludzkością” (Syr 18,13).
Zgłębiając tajemnicę usprawiedliwienia ludzkości, którego dokonał Jezus Chrystus, św. Paweł przedstawił epokę Starego Testamentu jako długi okres, w którym sprawiedliwość Boga ,,względem grzechów popełnionych dawniej – za dni cierpliwości Bożej – wyrażała się w odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość” (Rz 3,25-26). ,,Dni cierpliwości Bożej” to czas przed przyjściem Chrystusa, naznaczony cierpliwością Boga względem ludu Jego wybrania, który wiele razy okazał się ludem ,,twardego karku”, a także względem pogan, których bezbożność bywała porażająca. Jezus Chrystus wziął na siebie ciężar wszystkich grzechów, ukazując tym samym nowy wymiar sprawiedliwości Bożej, widoczny w bezgranicznym miłosierdziu.
Stary Testament nie zawiera zbyt wielu przykładów heroicznego na śladowania Boga w Jego cierpliwości. Wprawdzie lud Bożego wybrania wielokrotnie doświadczał Bożego zmiłowania i przebaczenia, ale w relacjach z sąsiednimi ludami i narodami często posuwał się do odwetu i zemsty, czyli odpłacania złem za zło. Traktowano takie postępowanie jako przywracanie zachwianej czy naruszonej sprawiedliwości i w tym sensie jako zwycięstwo nad złem. W pokonaniu wrogów upatrywano znak Bożej obecności i skutecznego wsparcia, a zatem również znak mocy Boga i Jego absolutnej przewagi nad bożkami pogańskimi, które są ,,nicością”. Cierpliwa wytrwałość Izraelitów pozwalała im przeżyć najtrudniejsze momenty w dziejach, jak deportacje do Asyrii czy wygnanie babilońskie. Gnębieni i upokorzeni, cierpliwie znosili krzywdy ze strony prześladowców, a dokonując retrospekcji przeszłości, czynili zbiorowy rachunek sumienia i oczekiwali na nowe wyzwalające działanie Boga.
Na kartach Starego Testamentu niemało miejsca zajmuje prawo zemsty. Znamienne, że nie przyznawano go jednostce, ale wspólnocie, w czym wyrażało się pragnienie uniknięcia reakcji niesprawiedliwych lub zbyt daleko posuniętych. W odróżnieniu od nieokiełznanej żądzy odwetu (Rdz 4,15.24), prawodawstwo biblijnego Izraela, mimo surowości, hamowało i ograniczało żądzę zemsty osobistej (Wj 21,12-32; Kpł 24,17-23). W pewnych przypadkach, podobnie jak w prawodawstwie pogańskich sąsiadów, zemsta mogła być zastąpiona przez wynagrodzenie materialne (Wj 21,18-22.26-27). Jednak wezwanie do zaniechania zemsty ograniczało się w gruncie rzeczy do członków własnego narodu.
W Starym Testamencie nie zabrakło budujących przykładów cierpliwego znoszenia krzywd. Józef, sprzedany przez braci, rozpoznawszy ich w Egipcie, darował doznane zło (Rdz 39-50). Co więcej, dramatyczne wydarzenia odczytał jako znak Bożej opatrzności: Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić to, co jest dzisiaj, że przeżył wielki naród” (Rdz 50,20). Dawid, prześladowany przez Saula, nie wykorzystał okazji do odwetu i zemsty (1 Sm 24,1 23; 26,1-25). Jego postawa doprowadziła Saula do opamiętania i skruchy, gdy wyznał: ,,Zgrzeszyłem! Wróć, synu mój, Dawidzie, bo już nigdy nie wyrządzę ci krzywdy, gdyż dzisiaj cenne było w twych oczach moje życie. Postępowałem nierozsądnie i błądziłem bardzo” (1 Sm 26,21).
Wyrazem stopniowego dojrzewania do całkowitego zaniechania zemsty, jest wezwanie z Mądrości Syracha:
“Tego, kto się mści, spotka pomsta od Pana.
On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci.
Odpuść przewinę bliźniemu,
a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy” (Syr 28,1-2).
Księga Przysłów uczy, że “cierpliwy jest lepszy niż siłacz, opanowany niż zdobywca grodu” (Prz 16,32).

“Zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21)

Drzeworyt autorstwa Etienne’a Huyota z 1876 r. ukazujący scenę z Drogi Krzyżowej. Chrystus upada pod ciężarem krzyża. Za Zbawicielem Szymon z Cyreny, który pomaga dźwigać krzyż, z prawej widoczna Weronika ocierająca zakrwawioną twarz Jezusa.

Dopiero z perspektywy Nowego Testamentu wezwanie do cierpliwego znoszenia krzywd nabiera pełnego znaczenia i staje się wiążące. W Kazaniu na Górze (Mt 5-7) Jezus dokonał radykalnej reinterpretacji starotestamentowego prawa odwetu: ,,Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące” (Mt 5,38-41). W nowym prawie miłości Boga i bliźniego naczelne miejsce zajmuje przykazanie zaniechania odpłaty złem za zło. Odpowiadanie dobrem na zło nie jest oznaką słabości, ale duchowej mocy.
Szczyt wytrwałej cierpliwości stanowi praktykowanie przykazania miłości nieprzyjaciół. Nie zna go żadna inna religia, nawet te, które, jak judaizm oraz islam, wyrosły na wspólnej z chrześcijaństwem glebie Starego Testamentu. Uzasadnienie, które podał Jezus, dowodzi, że miłość nieprzyjaciół nie jest dziełem ludzkim, lecz przejawem naśladowania Boga: ,,Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych […] Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,43-45.48).
Karcąc uczniów za niecierpliwość i uczucie zemsty (Łk 9,55), Jezus zalecał cierpliwość wobec tego, co złe, w przypowieści o siewcy (Mt 13,1-23), chwaście zasianym między pszenicę (Mt 13,24-30) i niemiłosiernym dłużniku (Mt 18,23-25). Jednak najbardziej znana jest Jego przypowieść o synu marnotrawnym (Łk 15,11-32), która w gruncie rzeczy jest przypowieścią o miłosiernym ojcu. Cierpliwie wyczekując powrotu syna, nie tylko nie rozpamiętuje niewdzięczności, która zawsze stanowi krzywdę, lecz wybiega mu na spotkanie. Właśnie taki jest Bóg wobec nas! Ta wzruszająca przypowieść stanowi zachętę do naśladowania Go w cierpliwości i miłości.
Jezus wiele razy doświadczył krzywdzących oskarżeń i szkodliwego sprzeciwu ze strony przeciwników, ale nigdy nie pozwolił się sprowadzić do poziomu, który usiłowali narzucić. Jako krzywdę Mu wyrządzoną trzeba też traktować ucieczkę uczniów z Getsemani (Mt 26,56) i zaparcie się Go przez Piotra na dziedzińcu pałacu arcykapłana Kajfasza (Mt 26,69-75). Jednak największą krzywdą była męka i okrutna śmierć, przed którą rozległo się wołanie Ukrzyżowanego: ,,Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34). Taką samą postawę, wyrażającą darowanie krzywd, okazał Szczepan, pierwszy męczennik chrześcijański, który, osunąwszy się na kolana, zawołał: ,,Panie, nie poczytaj im tego grzechu” (Dz 7,60).
Wspaniały Pawłowy hymn sławi miłość, która ,,cierpliwa jest” (1 Kor 13,4). Będąc najwspanialszym darem, miłość stanowi największą cnotę, bo oznacza mądrość wychwalaną w starotestamentowej Księdze Mądrości (Mdr 7,22-8,4). Jest ważniejsza niż dary o charakterze intelektualnym i dar czynienia cudów, a nawet poświęcenie na rzecz innych, jeśli byłoby ono przejawem motywacji innej niż ofiarna miłość (1 Kor 13,1-3). wśród piętnastu czasowników opisujących nastawienie wobec innej osoby (w. 4-7), na pierwszym miejscu znajduje się cierpliwość, od której zależy wytrwanie w praktykowaniu wszystkich dzieł miłości.
W Liście do Rzymian zachęta do wytrwałej cierpliwości i ufnego znoszenia krzywd zyskuje motywację eschatologiczną: ,,Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić” (Rz 8,18). Apostoł Narodów wyraża przekonanie, że po doczesności, naznaczonej złem i krzywdami, nastąpi wieczność, w której objawi się nieskończona sprawiedliwość Boga wzbogacona o Jego miłosierdzie. Wytrwałe oczekiwanie przyszłej chwały pomaga znosić krzywdy i umacnia teologiczną cnotę nadziei. Ma również wymiar społeczny. Zachęcając Efezjan do zachowania jedności, Paweł zaleca postępowanie ,,z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości” (Ef 4,2). Ten sam motyw powraca w Liście do Kolosan: ,,Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy” (Kol 3,12-13).
Pierwszy List do Tesaloniczan zawiera następującą prośbę Pawła: Prosimy was, bracia, upominajcie niekarnych, pocieszajcie małodusznych, przygarniajcie słabych, a dla wszystkich bądźcie cierpliwi” (1 Tes 5,14). Natomiast w Pierwszym Liście św. Piotra, wśród pouczeń skierowanych do niewolników wyznających Jezusa Chrystusa, którzy w starożytności doznawali ogromnych krzywd, znalazło się wezwanie nawiązujące do mesjańskiej zapowiedzi z Księgi Izajasza (53,9): ,,Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami. On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie” (1 P 2,21-23). Wytrwała cierpliwość w znoszeniu niesprawiedliwych przeciwności nie szuka pomsty ani odwetu, lecz zdaje się na sprawiedliwość Bożą.

Ks. prof. Waldemar Chrostowski, Uczynki miłosierdzia względem ciała i duszy, wyd. Biały Kruk. str. 90-95